Polska waluta, podobnie jak w poniedziałek, próbowała odrabiać straty z drugiej połowy poprzedniego tygodnia. Proces ten postępuje jednak bardzo powoli. Otoczenie rynkowe w dalszym ciągu pozostaje niekorzystne dla polskiej waluty. Wprawdzie kurs EUR/USD wyhamował spadki w okolicy poziomu 1,19 dolara, ale sytuacja techniczna na wykresie tej pary wskazuje na możliwość osłabienia euro do 1,16-1,17 dolara, gdzie średnioterminowe wsparcie tworzą dołki z 2005 roku. Niepewna pozostaje też sytuacja na rynkach akcji, co obniża apetyt na ryzyko i ma negatywny wpływ na notowania złotego. Pozytywną informacją jest jedynie wygaszenie emocji wokół sytuacji finansowej Węgier. Przedstawiony dziś przez premiera Viktora Orbana plan działań zmierzających do obniżenia deficytu, wydaje się być nie tylko wiarygodny, ale też wskazuje na pewną determinację węgierskich władz.

Potencjalnym pozytywem dla polskiej waluty powinien też być wybór nowego prezesa NBP. W sytuacji szalejącego w Europie kryzysu i zagrożenia wzrostem inflacji wywołanej powodzią, obsadzenie tak ważnego stanowiska zmniejszałoby ryzyko. Trudno bowiem sobie wyobrazić sytuację, gdy prezes NBP jest bardziej potrzebny. Głosowanie nad kandydaturą prof. Marka Belki, według harmonogramu zamieszczonego na stronach internetowych Sejmu, może mieć miejsce w czwartek w godzinach popołudniowych.