Choć wczoraj indeksowi WIG20 udało się w końcu przebić psychologiczną barierę 2400 pkt (indeks blue chipów zakończył sesję na poziomie 2403,90 pkt), to dziś na otwarciu powrócił on poniżej tego poziomu. WIG20 po rozpoczęciu notowań spadł o 1,49 proc. i wyniósł 2368,03 pkt.

Według analityka X-Trade Brokers Marcina Kiepasa, na wyraźną zmianę sytuacji technicznej na indeksie blue chipów będzie szansa dopiero z chwilą wybicia powyżej lokalnego szczytu z 31 maja tego roku (2433,81 pkt. na wykresie dziennym).

„Wówczas nie tylko zostanie zanegowana, rysowana od dwóch miesięcy struktura coraz niższych szczytów, ale przede wszystkim zostanie potwierdzona kilkutygodniowa formacja odwróconej głowy z ramionami, jaka powstanie z chwilą wybicia indeksu powyżej znajdującej się na poziomie 2410 pkt. linii szyi, łączącej lokalne szczyty z 12 i 31 maja” – twierdzi Kiepas. Jego zdaniem realizacja tej formacji będzie oznaczała powrót indeksu WIG20 w okolice poziomu 2600 pkt.

Podobnie jak w przypadku WIG20, w reakcji na wczorajszą obniżkę ratingu Grecji, od spadków rozpoczęła się też sesja na głównych parkietach w zachodniej Europie. Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,74 proc. i wyniósł 5163,73 pkt. Z kolei francuski CAC 40 spadł na otwarciu o 0,56 proc. do poziomu 3605,88 pkt. Niemiecki DAX otworzył się natomiast na poziomie 6102,24 pkt, co oznacza spadek o 0,37 proc.

Reklama