"Na rynku walutowym nadal panuje awersja do ryzyka i złoty nie pozostaje obojętny na wzmagające się obawy o kondycję globalnej gospodarki. Jednak dziś główne wydarzenia będą miały miejsce po południu i do tego czasu rodzima waluta powinna utrzymywać się w przedziale 4,06-4,12 za euro" - powiedział analityk Banku Zachodniego WBK Piotr Bielski.

Ekonomista wyjaśnił, że w piątek najważniejsze dane napłyną z USA, gdy o godz. 14:30 poznamy ostateczny odczyt PKB w I kwartale 2010 roku. Rynki spodziewają się, że nie będzie rewizji w stosunku do wstępnych szacunków mówiących o 3-proc. wzroście.

"Jeżeli jednak pojawi się istotna różnica, to zawirowania mogą być znaczne. Przy tak dużej niepewności i podatności na negatywne wieści rynek może ulec bardzo dużym zmianom" - podsumował Bielski.