„W trwającym od kilku dni przeciąganiu giełdowej liny górę wyraźnie biorą niedźwiedzie. Silne szarpnięcie, którym popisały się w miniony piątek, nadwyrężyło morale zbyt pewnych siebie byków po ośmiosesyjnym rajdzie, poprzedzającym rozpoczęcie sezonu publikacji wyników amerykańskich spółek” – uważa Roman Przasnyski, Główny Analityk Gold Finance. „Sygnały makroekonomiczne zdecydowanie nie sprzyjają byczym szaleństwom” – dodaje.

Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,17 proc., do 5139,46 pkt. Niemiecki DAX spadł na zamknięciu o 0,69 proc., do 5967,49 pkt. Natomiast francuski indeks CAC 40 na zamknięciu sesji spadł o 0,53 proc., do 3468,02 pkt.