Mimo to zwyżki na GPW wciąż mogą być kontynuowane, uważają analitycy. „Amerykańskie indeksy wystartowały w okolicy wczorajszych poziomów z zamknięcia sesji, lecz po 2-proc. wzrostach z poprzedniego dnia i niezbyt optymistycznych danych makroekonomicznych, już w pierwszych minutach handlu dominowali inwestorzy realizujący zyski” – ocenił analityk Open Finance, Łukasz Wróbel.

Dodał jednak, że przebieg dzisiejszej sesji na GPW, a szczególnie skromne obroty towarzyszące głównym indeksom podczas realizacji zysków, każą przypuszczać, że popyt nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i po krótkim odpoczynku byki mogą podjąć próbę ataku na tegoroczne szczyty.

„We wtorek WIG20 i WIG minimalnie zyskały na wartości (nie więcej niż 0,2 proc.), natomiast w Europie po południu prawie dwuprocentowe wzrosty utrzymywały się na giełdach w Rydze, Talinie i Atenach, co dużo mówi o jakości aktywów najchętniej kupowanych przez inwestorów” – zaznaczył Wróbel. We wtorek, na zamknięciu sesji WIG20 zyskał 0,12 proc. i wynosi 2545,60 pkt. WIG zyskał 0,03 proc. i wynosi 43412,80 pkt. Obroty wyniosły 1,39 mld zł.