RPP zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła stopy na niezmienionym poziomie, z referencyjną wysokości 3,5 proc. Komunikat po posiedzeniu Rady natomiast nie był tak łagodny jak oczekiwano. Zdaniem RPP ostatnie dane z krajowej gospodarki wskazują nie tyle na spowolnienie, co stabilizację tempa ożywienia gospodarczego w naszym kraju. Ponadto władze monetarne oczekują, iż inflacja po ostatnim spadku, znów zacznie rosnąć, ciągnięta w górę przez zwyżkę cen żywności i energii. Zdaniem prezesa NBP M. Belki, tempo wzrostu cen może przekroczyć cel inflacyjny banku centralnego na poziomie 2,5 proc.

W czasie sesji na rynku zagranicznym eurodolar ponownie zaskoczył inwestorów – po zniżce do poziomu 1,2590, odbił i w ciągu niecałych dwóch godzin powrócił w okolice 1,2700. Źródłem zaskoczenia był fakt, iż wsparciem dla zwyżki EUR/USD okazały się słabsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Z ostatnich reakcji eurodolara wynikało, iż w większym stopniu jest on barometrem nastrojów rynkowych niż odzwierciedleniem różnic kondycji gospodarczej Eurolandu i USA. Tymczasem dziś reakcja pary EUR/USD była typowo fundamentalna – dużo słabsze od oczekiwań dane z USA wywołały osłabienie dolara względem euro. Sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA wyniosła w lipcu jedyne 3,83 mln w porównaniu z poprzednim odczytem na poziomie 5,26 mln i prognozami 4,70 mln.