Postanowiliśmy przyjrzeć się jaki jest potencjał i możliwości firm z udziałem polskiego kapitału. Na ogół tego nie czynimy, wychodząc z założenia, że każda złotówka zainwestowanego w Polsce kapitału jest równie wiele warta. I na każdej nam bardzo zależy. Czasami warto jednak przyjrzeć się ile tych złotówek to już wkład naszego rodzimego kapitału, i tego wielkiego i tego małego. Ostatnie dwadzieścia lat to okres odradzania się, krzepnięcia, a coraz częściej także ekspansji polskiego kapitału.

Polski kapitał ma różne oblicza. Wśród największych firm w Polsce można znaleźć wiele historii rozwoju biznesu w Polsce. Są firmy takie jak PKN Orlen, które formalnie są już przedsiębiorstwami prywatnymi, ale ich początki były państwowe i w których państwo ma wciąż wiele do powiedzenia. Są wśród nich firmy wciąż jeszcze niemal w całości należące do państwa jak np. PGNiG. Są jednak także giganty samorodnie rozwijającego się biznesu, takie jak choćby Asseco, czy Farmutil. Są one żywymi dowodami, że w ciągu jednego pokolenia można stworzyć coś z niczego, czyli wielkie firmy, które potrafią silnie usadowić się na nowych dla siebie rynkach.

Trudno o wspólny mianownik dla wielkich i małych, sprywatyzowanych, wciąż państwowych i w pełni prywatnych firm polskich. Niezależnie od rodowodu łączy je pewien rodzaj poczucia wspólnego reprezentowania i wspólnej odpowiedzialności za to jak w przyszłości będzie rozwijała się polska przedsiębiorczość, polski kapitał. Aby ocenić swoje szanse warto czasem spojrzeć na siebie, policzyć się i sprawdzić ile jesteśmy warci.

Temu właśnie służy nasz specjalny dodatek "Polskie Firmy". W nim 8 listopada przedstawimy Państwu liderów polskiej gospodarki oraz strategie ich rozwoju. „Dziennik Gazeta Prawna” oraz Dun&Bradstreet serdecznie zapraszają do udziału w publikacji dodatku „Polskie Firmy”.

Reklama

Wydarzenie podsumowane zostanie na gali, która odbędzie sie 8 listopada w hotelu Victoria.