Analitycy banku DnB Nord prognozują, że w przyszłym roku gospodarka Estonii wzrośnie o 5 proc., Polski o 4,5 proc., Łotwy o 3 proc. i Litwy o 2 proc.. W tym roku dla Łotwy prognozuje się zerowy wzrost gospodarczy, dla Litwy 0,5 proc., Estonii 3 proc., a dla Polski 3,5 proc. To nie koniec złych informacji dla Litwy i Łotwy.

Zobacz: Eurostat: PKB Unii Europejskiej wzrasta w III kwartale

Wysoki poziom bezrobocia, emigracja, brak inwestycji i konieczność zwiększania wydatków budżetowych będą hamowały wzrost gospodarczy tych państw. Prognozuje się, że w przyszłym roku w tych dwóch krajach bałtyckich wzrośnie presja na podnoszenie wynagrodzeń, bowiem z powodu rosnącej emigracji zabraknie wykwalifikowanej siły roboczej. Natomiast rosnące wynagrodzenia negatywnie wpłyną na konkurencyjność tych krajów oraz przyczynią się do wzrostu inflacji.

ikona lupy />
Polska wraca na pozycje lidera gospodarczego regionu / ST
Reklama