Dziesięciu uwzględnionych w ankiecie ISB ekonomistów oczekuje, że wskaźnik wzrostu cen i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniósł w grudniu 3,1 proc. r/r. Prognozy oscylują w wąskim przedziale między 3,1 proc. a 3,2 proc., przy średniej na poziomie 3,13 proc.

Resort finansów szacuje grudniowy poziom wskaźnika inflacji na 3,1 proc., a ministerstwo gospodarki uważa, że przekroczy ona 3,0 proc. Podstawowym czynnikiem działającym na ceny w grudniu były silnie rosnące ceny paliw, co było pochodną wzrost cen ropy oraz osłabienia złotego. W efekcie w samym tylko grudniu ceny benzyny wg. instytutu Reflex wzrosły ok. 30 gr. na litrze, a wobec grudnia 2009 r. aż o ok. 60 groszy. W efekcie automatycznie w górę o ok. 7 proc. skoczyły ogólne ceny transportu, co w konsekwencji podbiło ceny we wszystkich składowych koszyka cen. Impulsem do dodatkowych podwyżek cen w kilku kategoriach było – niezależnie od kosztów transportu - osłabienie złotego. Dotknęło to przede wszystkim artykuły importowane, a więc część asortymentu z kategorii żywność, ale przede wszystkim elektronikę oraz sprzęt RTV/AGD. Znaczenie tego faktu jest tym większe, że ostatni miesiąc roku w związku ze świętami zawsze charakteryzuje się zwiększonym popytem na tego typu dobra, ale tym razem impuls był zdecydowanie mocniejszy.

Zapowiedziana bowiem podwyżki podatku VAT od początku 2011 r. skłoniła bardzo dużą grupę Polaków do zakupów właśnie sprzętu RTV i AGD czy innych produktów luksusowych, w tym także samochodów, których gros jest jednak importowana. Niezależnie jednak od wyniku grudnia początek 2011 r. zapowiada się z punktu widzenia inflacji bardzo źle. Na pewno nastąpi skokowy wzrost wskaźnika CPI zarówno ze względu na podwyżkę podatków, ale także ubiegłoroczną bazę statystyczną. W to z kolei stawia przed bardzo trudnym zadaniem (RPP). Oczywistym jest bowiem, że ponownie będzie mocno rozważała podwyżkę stóp procentowych i to w sytuacji, gdy „gołębie" z każdym kolejną publikacją danych tracą argumenty za ich utrzymaniem na obecnym poziomie. Nie dość bowiem, że październikowa projekcja inflacji wskazuje szybszy wzrost wskaźnika CPI niż wynikało to z projekcji czerwcowej, to jej aktualny poziom systematycznie rośnie, a przed nami prawdziwy skok w styczniu.

Argumenty zyskuje tymczasem jastrzębia frakcja w radzie -jest to – oprócz danych o inflacji - wysoki odczyt PKB za III kw. 2010 r. na poziomie 4,2 proc. r/r. Wskazuje on bowiem, że gospodarka radzi sobie bardzo dobrze i lekkie, 25-pkt. zacieśnienie polityki pieniężnej nie musiało by zahamować rozpędzonej gospodarki. Z drugiej jednak strony hamulcem może być obawa przed kolejnymi zawirowaniami na rynku walutowym, co obserwowaliśmy w ostatnich dniach m. in. po wypowiedziach członków RPP – Marka Belki i Andrzeja Bratkowskiego. Niemniej wydaje się, że rynek już wycenia styczniową podwyżkę stóp i taka decyzja nikogo nie zaskoczy. GUS poda dane o wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych za grudzień w czwartek, 13 stycznia, o godz. 14:00. Poniżej prezentujemy najciekawsze opinie ankietowanych ekonomistów. „Prognozujemy, że inflacja CPI wyniosła w grudniu 3,1 proc. r/r. Nasza prognoza jest zatem zgodna z szacunkami Ministerstwa Finansów. Oczekiwany przez nas wzrost inflacji w stosunku do poprzedniego miesiąca wynika głównie ze znacznych podwyżek cen paliw. Ponadto, szacujemy, że osłabienie złotego przyczyniło się do wzrostu dynamiki cen sprzętu audiowizualnego, fotograficznego i informatycznego. Oceniamy, że dynamika cen żywności (r/r) pozostała na poziomie bliskim odnotowanemu w poprzednim miesiącu. Według naszych szacunków, w pierwszym półroczu 2011 możliwy jest dalszy stopniowy wzrost inflacji" - analityk banku Pekao SA, Wojciech Matysiak.

Reklama

"Prognozujemy wzrost wskaźnika inflacji CPI w grudniu do 3,2 proc. r/r wobec 2,7 proc. r/r w listopadzie. Szacujemy, że w skali miesiąca ceny detaliczne dóbr i usług wzrosły o 0,5% m/m. Nasza prognoza opiera się na szacunku miesięcznego wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych o 0,7 (głównie w wyniku wzrostu cen warzyw - szacunki na podstawie cen z rynku hurtowego) oraz silnego 2,5 proc wzrostu cen w transporcie z uwagi na istotne wzrosty cen ropy w USD na rynkach światowych. Wzrost wskaźnika rocznego wynikać będzie z przyspieszenia rocznego tempa wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych oraz rocznego tempa wzrostu cen w transporcie, a także ze wzrostu cen związanych z rekreacją i kulturą w ujęciu rocznym wobec ich wcześniejszych spadków" - ekonomistka banku PKO BP Katarzyna Hyż.

"Prognozujemy, że inflacja w grudniu wyniosła 3,1 proc. r/r (0,3%m/m) wobec 2,7 proc. r/r w listopadzie. Spodziewamy się, że kluczowym motorem wzrostu inflacji w grudniu była wysoka dynamika cen paliw. Wzrost cen ropy na światowych rynkach, w okolice 90 dolarów za baryłkę, oraz osłabienie kursu złotego wobec dolara pod koniec 2010 r. miały wyraźne przełożenie na ceny paliw w Polsce. Według danych biura Reflex monitorującego ceny paliw, średnia cena benzyny bezołowiowej PB95 w ciągu ostatniego miesiąca wzrosła o ok. 30 groszy (do ok. 4,90 zł/litr) i była o ok. 60 groszy wyższa niż w przed rokiem. W rezultacie szacujemy, że ceny paliw w grudniu wzrosły o ok. 5 proc.m/m, podczas gdy, według danych GUS, w grudniu przed rokiem zanotowały spadek o 1,5 proc. m/m. Za sprawą wyższych cen paliw roczna dynamika cen transportu w grudniu może przyspieszyć do ok. 7 proc. r/r z 3,7 proc. r/r odnotowanych w listopadzie" - główna ekonomistka banku BPH, Maja Goettig.

„Dane o inflacji będą szczególnie interesowały rynki, gdyż mogą przesądzić o podwyżce stóp już w styczniu - zwłaszcza, że nie wykluczamy inflacji na poziomie 3,2 proc.. Główny 'winowajca' wzrostu inflacji to paliwa, które mocno podrożały w ostatnim miesiącu roku. Grudniowy wzrost inflacji to jedynie preludium do tego, co czeka nas przy danych o inflacji za styczeń" - główny ekonomista X-Trade Brokers, Przemysław Kwiecień.

„Publikacja dynamiki inflacji za grudzień jest najważniejszą publikacją tygodnia (dane z bilansu płatniczego nie będą mieć takiego potencjału rynkowego). Szacujemy wzrost cen konsumentów na 0,3 proc. w grudniu, co podwyższyłoby wskaźnik inflacji w ujęciu rocznym do 3,1 proc.. Perspektywa przekroczenia poziomu 3 proc. przez CPI sprowokowała wiele jastrzębich komentarzy ze strony członków RPP, również ze strony tych, którzy byli dotąd kojarzeni raczej ze wspierania niskich stóp procentowych. Wypowiedzi o konieczności podwyżki stóp w styczniu doprowadziły do wywindowania rynkowych stóp procentowych do poziomu uwzględniających podwyżkę o 25 bp (FRA wyceniają nawet 50bp w 3 mies.).

Oczekiwania na wyższe stopy wspierają złotego, co wydaje się być na rękę członkom RPP (o aprecjacji złotego jako remedium na inflację i mniejszą skalę zacieśnienia monetarnego mówili prezes Belka i A. Bratkowski). Wydaje się, że inflacja na poziomie 3,1 proc. r/r (i jej możliwe implikacje dla decyzji RPP) są już uwzględnione w kursie złotego - do silniejszego umocnienia złotego mogłoby dojść w przypadku wyższego odczytu inflacji. Odczyt inflacji poniżej 3 proc. może w krótkim terminie schłodzić zarówno oczekiwania na podwyżkę stóp, jak i apetyt na złotego" - analityk DZ Bank Polska, Janusz Dancewicz.