Chińska inflacja CPI w grudniu wyniosła zgodnie z prognozami 4,6% r/r i na szczęście była niższa od listopadowego 28-miesięcznego maksimum wynoszącego 5,1%. Niestety PPI wyniósł 5,9%, przekraczając prognozy, choć i tak był to wynik niższy od tego w listopadzie. Produkcja przemysłowa w dalszym ciągu nieźle sobie radzi, wypadając niewiele lepiej od oczekiwań; również dynamika sprzedaży detalicznej kontynuuje marsz w górę od lipcowego dołka. Patrząc na wzrost gospodarczy, PKB w czwartym kwartale był wyższy od oczekiwanego (+9,8% r/r wobec 9,6% w III kw.).

Ostatnia runda spotkań Obamy z Hu wydaje się nieco bardziej przyjazna. Obama uzyskał obietnice Chin dotyczące reformy w sprawie kursu i elastyczności juana (o tempie reformy jednak nie wspomniano), choć premier Hu wyraził swój niepokój dotyczący działalności eksportowej w przypadku zbyt szybkiej aprecjacji. Przywódca chińskiego rządu otrzymał jedynie obietnicę na temat „dyskusji o możliwych reformach dotyczących amerykańskiego systemu kontroli eksportu” w zakresie wysokiej technologii.

W Europie mamy dzisiaj ceny producentów w Niemczech, badanie instytutu ZEW w Szwajcarii, brytyjski wskaźnik optymizmu wśród przedsiębiorstw CBI oraz zamówienia. Wystąpić ma również Haldane z Banku Anglii. W USA z kolei mamy tygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, dynamikę sprzedaży nieruchomości mieszkalnych na rynku wtórnym, wskaźniki wyprzedające oraz indeks aktywności w przemyśle filadelfijskiego Fedu. Do tego dochodzą również wystąpienia Tricheta z EBC i Kinga z Banku Anglii. Na koniec dnia pojawi się wskaźnik zaufania konsumentów w strefie euro.

Reklama