W nowojorskim Central Parku ktoś zastrzelił policjanta na konnym patrolu. Kula przeszła na wylot i utkwiła w ciele zwierzęcia, mocno go raniąc. By szybko namierzyć sprawcę, policjanci potrzebują pocisku, dzięki któremu sprawdzą, z jakiej broni go wystrzelono i skąd pochodzi. Tymczasem wyciągnięcie go może zająć kilka godzin. Policjanci nowojorskiego wydziału pościgowego nie mają tyle czasu. Na ratunek przychodzi technologia. Przy pomocy specjalnego skanera 3D technicy policyjni prześwietlili ciało zwierzęcia, zdobywając w ten sposób parametry naboju. Urządzenia natychmiast przesłało dane do komputera w laboratorium nowojorskiej policji.

– Dzięki drukarce 3D w kilkadziesiąt minut mieliśmy już replikę kuli, która zabiła policjanta i wiedzieliśmy, jaką bronią dokonano zabójstwa – tłumaczy Mac Taylor, szef laboratorium kryminalistycznego nowojorskiej policji.

Mac Taylor to główny bohater popularnego amerykańskiego serialu „CSI. Kryminalne zagadki Nowego Jorku”. Jednak technologia druku 3D, dzięki której w zaledwie kilkadziesiąt minut trzymał on w ręku replikę pocisku-dowodu zbrodni, jest jak najbardziej realna. I jest coraz chętniej wykorzystywana już nie tylko przez naukowców na uczelniach, ale także w biznesie: przez architektów i projektantów w branży lotniczej, motoryzacyjnej, czy budowlanej.

Eksperci, ekonomiści i przedsiębiorcy uważają, że 3D może dokonać rewolucji w sposobie produkcji towarów na całym świecie.

Reklama

— Nie mam wątpliwości, że druk 3D będzie konkurować z masową produkcją na wielu polach – mówi tygodnikowi The Economist Neil Hopkinson, doktor z Uniwersytetu z Loughborough, który realizuje projekty badawcze przy użyciu drukarek 3D.

Technologia zmieni przede wszystkim ekonomikę produkcji w branżach, w których liczy się precyzja, a także dominuje produkcja na konkretne zamówienie, gdzie każdy klient chce zaprojektowany specjalnie dla siebie przedmiot. Eksperci podkreślają, że druk 3D będzie kolejnym katalizatorem rozwoju przedsiębiorczości, bo radykalnie obniży bariery wejścia do biznesu. Kiedyś sam pomysł czy projekt designerski nie wystarczył, by zaistnieć na rynku. Koszty rozpoczęcia produkcji, są wciąż zbyt wysokie, a ryzyko, że pomysł nie wypali — zbyt duże. Dziś, zanim firma uruchomi produkcję na masową skalę może dzięki drukarce 3D przygotować prototyp przedmiotu i sprawdzić, jak odbierany jest przez potencjalnych klientów. To znacząco obniży koszty i zmniejszy ryzyko w biznesie.

Drukarka 3D, to urządzenie niewiele większe niż stojące dziś w biurach wielu firm duże drukarko-kopiarki. Różnica polega na tym, że w drukarce trójwymiarowej nie używa się papieru, a maszyna „powołuje do życia” realne przedmioty. Bez problemu można więc „wydrukować” w ten sposób replikę samochodu zabawki, statuetki Oscara, a nawet twarzy człowieka.

Pełna treść artykułu: Drukarki 3D zrewolucjonizują globalny rynek przemysłu