Już po opodatkowaniu wyniósł on aż 926 mln funtów – to o 34 proc. więcej niż w takim samym okresie w latach 2009 – 2010 (689 mln funtów). Tytoniowy biznes, od kilku lat rugowany administracyjnymi przepisami z Europy i Stanów Zjednoczonych, ma się dobrze dzięki państwom rozwijającym się: głównie Chinom, Republice Południowej Afryki, Indiom i Brazylii oraz perskim emiratom.
"Tak dobre wyniki oznaczają, że zysk z jednej akcji wzrósł o 7 proc., a wysokość dywidendy aż o 16 proc." – powiedziała szefowa koncernu Imperial Tobacco Alison Cooper.