Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,24 proc. i wyniósł 5.970,24 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,08 proc. i wyniósł 4.024,59 pkt. Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,15 proc. i wyniósł 7.369,44 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 0,09 proc. i wyniósł 22.814,01 pkt.

WIG20 wzrósł na otwarciu o 0,56 proc. do poziomu 2837,34 pkt., a WIG wzrósł o 0,45 proc. do poziomu 48967,15 pkt.

Emil Szweda z Noble Securities zwrócił uwagę, że na azjatyckich parkietach panowały dziś mieszane nastroje. „Europa może wyglądać podobnie dziś rano. Ceny głównych surowców nieznacznie rosną, co może pomagać giełdom, z drugiej strony opublikowane dziś rano dane o dynamice cen produkcji w Niemczech (6,4 proc. wobec oczekiwanych 6,0 proc.) mogą wzbudzać obawy o dalszy wzrost stóp w strefie euro. Innych danych, które mogłyby rozstrzygać o koniunkturze na globalnych rynkach dziś nie będzie, więc sesja może mieć spokojny charakter” – przewiduje analityk.

„Czwartkowa sesja pokazała, że inwestorzy bardzo chcą, by giełdy rosły. Poza chęcią odreagowania spadków zbyt wielu argumentów byki nie mają. Dziś powinniśmy obserwować testowanie ich determinacji i siły” – zauważył Roman Przasnyski, analityk z Open Finance.

Reklama

WIG20 odnotował na otwarciu wyraźny, większy niż na zachodnich parkietach wzrost wartości. Było to zgodne z przewidywaniami Sławomira Dębowskiego, analityka Globtrex.com, który zwrócił uwagę na zbyt niskie wczorajsze zamknięcie. „Potem w ciągu dnia możliwy jest dalszy raczej już niewielki wzrost. Ważny opór znajduje się w rejonie 2864pkt. Jest to minimum z 18-go kwietnia. Pokonanie tego oporu (przyszły tydzień) otworzy drogę do ataku na tegoroczny szczyt (2942pkt.)” – prognozuje Dębowski.

„Uwaga inwestorów może koncentrować się ponownie na spółkach sektora energetycznego, które wczoraj spisywały się bardzo dobrze, dzięki czemu kurs PGE zanotował zamknięcie najwyższe w historii, Tauron od czterech miesięcy, a PGNiG od prawie dwóch lat. Ciekawie może być także w przypadku Pekao, które wczoraj raziło słabością spadając o 5,2 proc. do najniższego poziomu od początku marca i wysyłając silny sygnał sprzedaży” – powiedział Szweda.