Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,10 proc. i wyniósł 5.858,61 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,20 proc. i wyniósł 3.864,03 pkt., niemiecki indeks DAX spadł o 0,29 proc. i wyniósł 7.082,75 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 0,40 proc. i wyniósł 23.069,25 pkt.

WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2885,31 pkt., co oznacza spadek o 0,36 proc.

„Europa, która wczoraj próbowała nieśmiałej zwyżki z nadzieją na wsparcie rynków przez szefa Fed, dziś może oddać swoje wczorajsze zyski z nawiązką, nie tylko ze względu na posępny ton Bena Bernanke” – komentuje Emil Szweda z Noble Securities.

Jak dodaje analityk, rano podano, że niemiecki eksport w kwietniu spadł do 84,3 mld EUR z 98,2 mld miesiąc wcześniej, o połowę - do 8,8 mld EUR - skurczyła się też nadwyżka handlowa. To kolejny sygnał słabnącego ożywienia w Europie. W południe poznamy dynamikę produkcji przemysłowej Niemiec za kwiecień, a godzinę wcześniej dynamikę PKB w strefie euro.

Reklama

„Dla GPW, która cieszy się zaskakująco dobrą kondycją w ostatnich dniach, dodatkową atrakcją jest posiedzenie RPP. Większość ekonomistów zakłada, że dojdzie do czwartej podwyżki stóp, ale rzeczywiście nie musi ona zrobić krzywdy rynkowi” – wyjaśnia Szweda.