– Telefony komórkowe nie są całkowicie bezpieczne, nawet gdy są wyłączone. Wkładamy je więc do puszek – mówi Alexandra Boy, rzeczniczka koncernu chemicznego Evonik.Tłumaczy, że metalowe pojemniki działają jak tzw. klatka Faradaya, która blokuje promieniowanie elektromagnetyczne – nie ma więc możliwości podsłuchiwania rozmów.
Szpiegostwo przemysłowe to coraz większy problem dla zaawansowanych gospodarek.
W tym miesiącu niemieckie władze otworzyły w Bonn centrum zajmujące się walką z tym typem przestępczości.
Reklama