Za odczytem lepszym od szacunków stoją przede wszystkim zamówienia na środki transportu. Wygasają bowiem negatywne konsekwencje trzęsienia ziemi w Japonii, które szczególnie mocno uderzyły w branżę motoryzacyjną.

Za takim scenariuszem przemawiały także dane branżowe. Dodatkowo, na wysoką dynamikę wskaźnika wpłynął fakt, że potentat Boeing otrzymał w lipcu 115 zamówień na swoje produkty, podczas gdy w czerwcu ich liczba nie przekroczyła 50.

Jednak anemiczne tempo wzrostu gospodarki i słabnący popyt ze strony gospodarstw domowych, który odczuwają amerykańskie firmy (i w rezultacie rewidują w dół prognozy przychodów ze sprzedaży – w ubiegłym tygodniu zrobiły to choćby Dell i Hewlett Packard), sprawiły, że zamówienia na dobra trwałego użytku z wyłączeniem środków transportu wzrosły zaledwie o 0,7 proc. Jednak to także odczyt powyżej prognoz, ponieważ konsensus zakładał dynamikę tego wskaźnika (w ujęciu miesięcznym) na poziomie -0,5 proc.