Pomysł na wykorzystanie NFC jest w tym przypadku dość prosty. Zamiast korzystać z nudnych, papierowych tabliczek z opisem eksponatów, wystarczy przyłożyć telefon w wyznaczone miejsce, a informacje o danym zabytku zostaną wyświetlone na ekranie smartfona. Może nie jest to zbyt odkrywcze rozwiązanie, ale na pewno pomocne w promowaniu mało znanej jeszcze nowinki. Nokia tym samym pokazuje, że technologia bezstykowa może służyć nie tylko do mobilnych płatności, ale znajdzie zastosowanie także w szeroko pojętej kulturze i nauce.

The Register sugeruje, że muzeum w stolicy Anglii lub Nokia mogły posunąć się dalej i np. wyświetlać na ekranie filmiki z danym eksponatem. Serwis jako przykład podaje paryskie centrum Pompidou, gdzie po dotykając elementu, który nam się spodoba, zostanie on automatycznie lubiany na Facebooku. Nie ma jednak co narzekać – z czasem, gdy telefony z NFC będą coraz bardziej popularne, zapewne ich możliwości będą wykorzystywane bardziej spektakularnie. Może jakaś impreza promocyjna w kraju nad Wisłą?