"Trwa atak na euro, które jako waluta nikogo nie przekonało, ponieważ nie należy do pojedynczego kraju, ale do wielu, jednak bez wspólnego rządu ani banku, będącego punktem odniesienia i gwarancji" - powiedział włoski premier w wystąpieniu na forum zjazdu federacji handlu zagranicznego w Rzymie.

"Euro - mówił Berlusconi - jest zjawiskiem nigdy wcześniej nie widzianym, dlatego jest celem ataku spekulacyjnego".

Kilkadziesiąt minut po tym, jak włoskie media nagłośniły słowa szefa rządu o tym, że euro nikogo nie przekonało, wydał on notę, w której oświadczył: "Jak zawsze szuka się pretekstu do polemiki na temat mojej wypowiedzi, zinterpretowanej w sposób zły i zmanipulowany".

"Euro jest naszą walutą, naszym sztandarem. I właśnie po to, by bronić euro przed atakiem spekulacyjnym Włochy dokonują ciężkich wyrzeczeń" - dodał premier.

Reklama

"Problemem euro jest to, że jest jedyną walutą na świecie bez wspólnego rządu, bez państwa, bez banku będącego najwyższą instancją. Z tych powodów jest walutą, która może być obiektem ataków spekulacyjnych" - napisał Berlusconi w oświadczeniu.