W środę na rynkach panowała olbrzymia zmienność. Początkowe wzrosty notowań akcji spowodowane były spadkiem rentowności włoskich i hiszpańskich obligacji. Dobre nastroje zostały zniwelowane przez kilka późniejszych czynników m.in. prośbą o zwiększenie dostępności finansowania dla włoskich banków skierowaną przez Unicredit do EBC. Publikacja kwartalnego raportu nt. inflacji w Wielkiej Brytanii wskazała, iż obecny kryzys w strefie euro może znacznie wpłynąć na tamtejszą gospodarkę a skali problemów sektora bankowego przypomniała wypowiedź szefa Komisji Europejskiej, według którego strefa euro stoi przez kryzysem systemowym. Nieco później inwestorzy uwierzyli, że przynajmniej temat niestabilności politycznej może na pewien czas zejść na dalszy plan,, ponieważ Mario Monti (nowy premier Włoch) zdołał utworzyć nowy rząd, a już w czwartek odbędzie się głosowanie za wotum zaufania, a Lukas Papademos (nowy premier Grecji) w środę otrzymał wotum zaufania dla nowego rządu.
Dobre dane popłynęły z amerykańskiej gospodarki. Miesięczny odczyt produkcji przemysłowej okazał się wyższy od oczekiwań ekonomistów i wyniósł 0,7 proc. m/m. Niestety późnym wieczorem agencja ratingowa Fitch poinformowała, iż kryzys w Europie może przyczynić się do pogorszenia perspektyw banków w USA. Ta informacja ponownie obudziła lęki u inwestorów.
W środę na rynku walutowym panowała olbrzymia zmienność. Kurs pary euro-dolar dwukrotnie tracił i zyskiwał ponad 100 pipsów. Dzienne maksimum zostało osiągnięte na poziomie 1,3556 USD, a lokalne minimum na poziomie 1,3432 USD. Ok. godz. 8 czasu warszawskiego kurs tej pary wyniósł ok. 1,3512 USD. W podobnym tonie przebiegały notowania kursu pary funt-dolar. Dzienne maksimum wyniosło w środę ok. 1,5814 USD, a minimum 1,5747 USD. Ok.godz. 8 kurs wyniósł ok. 1,5786 USD. W nocy ze środy na czwartek i w czwartek rano zyskiwały euro i funt do dolara na skutek spekulacji, iż FED potrzebuje wdrożyć dodatkowe kroki stymulujące gospodarkę. Duże fluktuacje cen występowały także na rynku surowcowym. Cena baryłki ropy wahała się w przedziale 112,5 - 110,1 USD (w zależności od ruchów kursu pary euro-dolar). Od rana rośnie cena baryłki ropy i ok. godz. 8 czasu warszawskiego wyniosła ona ok. 111,7 USD. Wczorajszy poziom zmienności ceny kontraktu na miedź to ponad 12 USD. Minimalny poziom cenowy, jaki został osiągnięty w środę to 340,9 USD. O godz. 8 inwestorzy płacili za kontrakt na 100 funtów miedzi ok. 347,6 USD. Podobna zmienność miała miejsce na rynku złota, gdzie cena uncji osiągnęła w środę lokalne minimum na poziomie 1753 USD. Kurs ceny kruszca dwukrotnie próbował przebić poziom 1777 USD za uncję jednak bezskutecznie. O godz. 8 inwestorzy na rynku płacili 1766 USD za uncję złota.
Od początku tygodnia traci polski złoty do dolara i euro. Nie pomogły środowe wypowiedzi Marka Belki o silnej kondycji polskiej gospodarki oraz informacja o tym, iż w swoim expose, które Donald Tusk wygłosi w piątek, zapewni, że rząd jest zdeterminowany do spełnienia wszystkich kryteriów ERM2 i wprowadzi złotego do tego mechanizmu jeszcze w tej kadencji. O godz. 8 inwestorzy na rynku płacili za euro ok. 4,434 PLN. Tym samym został przebity opór na poziomie 4,43 PLN. Kolejne ważne poziomy to 4,486 PLN i 4,531 PLN. W przypadku kursu pary dolar-złoty dwukrotnie został obroniony opór na poziomie 3,35 PLN. Jeśli zostanie on przebity kolejnymi ważnymi poziomami będą 3,526 PLN i 3,616 PLN. O godz. 8 inwestorzy płacili za dolara ok. 3,296 PLN. Jeśli złoty będzie się dzisiaj umacniał do euro i dolara to obszarami wsparcia będą odpowiednio: 4,373 PLN, 4,337 PLN i 4,280 PLN w przypadku euro oraz 3,173 PLN, 3,067 PLN i 3,007 PLN w przypadku dolara.
W czwartek odbędzie się przetarg na hiszpańskie i francuskie obligacje rządowe. Wyniki aukcji obligacji tych dwóch państw poznamy przed godz. 11 czasu warszawskiego. W środę rentowność hiszpańskich bondów wzrosła do poziomu 6,41 proc., a miesiąc wcześniej wynosiła ok. 5,4 proc. Z kolei rentowność obligacji francuskich wynosiła w środę 3,71 proc. (odpowiednio 3,1 proc. miesiąc wcześniej). O godz. 10:30 polskiego czasu poznamy odczyt wyników sprzedaży detalicznej za październik w Wielkiej Brytanii, a o godz. 14:30 serię danych z USA: liczbę pozwoleń na budowę domów, rozpoczętych budowli domów oraz liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. O godz. 16 nastąpi publikacja Indeksu Fed z Filadelfii.