Eksperci twierdzą, że rok 2012 nie może być już dla giełd, a szczególnie naszej warszawskiej, tak zły jak poprzedni. Zresztą historia pokazuje, że po słabym roku na GPW następuje rok „tłusty”.
Nie powinno się jednak działać pochopnie. Takim działaniem byłoby zainwestowanie oszczędności w akcje lub fundusze akcyjne w jednym momencie, np. na początku stycznia 2012 r. Niemal każdy makler czy zarządzający wskaże na strategię uśredniania jako właściwe podejście.
Uśrednianie, najprościej rzecz ujmując, to rozkładanie zakupów danego aktywa na raty. Najlepiej robić to w sytuacji, gdy jego cena spada, albo – jak się nam wydaje – dochodzi do „dna” i ewentualnie przez dłuższy czas utrzymuje się na tym samym poziomie (w trendzie bocznym). Konsekwencją takiego postępowania jest to, że średnia wartość, za jaką skupowane są aktywa (w tym przypadku akcje lub jednostki funduszy akcyjnych) maleje. Dzięki temu, gdy tylko ceny zaczną piąć się w górę, straty zostaną szybciej odrobione.
Reklama
Gdy notowania zaczną rosnąć, a my inwestujemy w długim terminie, warto kontynuować uśrednianie, czyli regularne zakupy.
W przypadku funduszy inwestycyjnych warto więc zdefiniować stałe przelewy, które będą regularnie zasilać nasze konto i dzięki nim będziemy nabywać jednostki danego funduszu. Gdy mamy do zainwestowania np. 5 tys. zł, podzielmy je na przykład na 10 transz po 500 zł i dokonajmy zakupów w okresie 2-3 miesięcy.
Omawiana strategia przyniesie najlepsze efekty, jeśli inwestor zapozna się z podstawowymi założeniami tzw. analizy technicznej. Analitycy wierzą bowiem, że z wykresów obrazujących zmiany cen akcji da się wyczytać, co w najbliższej przyszłości z tymi cenami się będzie działo. Uważa się, że zwiastunem tego, iż będą rosły, po dłuższym okresie spadków, jest przełamanie linii trendu. W przypadku trendu spadkowego wyznacza się ją łącząc ze sobą kilka punktów, w których w ostatnich tygodniach czy miesiącach cena danych akcji była najwyższa. Jeśli kurs wzrośnie na tyle, że wzniesie się ponad poziom wyznaczony taką linią, oznacza to, że prawdopodobnie będzie przez dłuższy czas rósł. Oczywiście, nie zawsze się tak zdarza, bo pamiętajmy: wykresy są tylko ilustracją tego, jakie nastroje mają inwestorzy i jakie dane ogłasza dana spółka. Przełamanie tzw. linii trendu może być spowodowane jednorazowym wydarzeniem, które jednak w dłuższym terminie nie spowoduje odwrócenia się tendencji.
Jak z każdą strategią, tak i z uśrednianiem wiążą się zagrożenia. Pieniądze przeznaczone na inwestycję mogą się wyczerpać, zanim uśrednisz kurs akcji lub cenę jednostek funduszy na tyle, by odpowiednio zabezpieczyć się przed spadkami. Po drugie, możesz w złym momencie wybrać moment rozpoczęcia skupowania aktywów. Po trzecie, możesz nie wytrzymać psychicznie pogłębiania się strat – i sprzedasz akcje albo umorzysz jednostki uczestnictwa. Ostatnie zagrożenie można wyeliminować, konsekwentnie realizując założenie, że akcje – a już w szczególności fundusze akcyjne – to inwestycja długoterminowa, o horyzoncie co najmniej 3-letnim.