Budowa 54-metrowego obiektu ruszyła niedawno w szwedzkim mieście Linkoeping. Innowacyjny projekt opracowali inżynierowie z firm: Sweco, która od ponad roku działa także w Polsce, oraz Plantagon.

Miejska szklarnia ma wykorzystać tworzone przez miasto nadwyżki energetyczne dla zwiększenia efektywności procesu fotosyntezy. Twórcy przedsięwzięcia przekonują, że dzięki nowatorskim rozwiązaniom uprawa w wieżowcu ma być niemal trzykrotnie bardziej efektywna od tradycyjnej hodowli roślin, przy znaczącym ograniczeniu m.in. emisji dwutlenku węgla.

Przy tego typu realizacjach pracują także polscy inżynierowie, m.in. Tomasz Halkiewicz, który jest konsultantem ds. ochrony środowiska w szwedzkim oddziale firmy Sweco. W Polsce na razie nie ma podobnych projektów, choć niewykluczone, że pojawią się w perspektywie kilku lat.

"Jeszcze w pierwszej połowie tego roku odbędzie się szkolenie dla specjalistów Sweco Polska, które będzie dotyczyło koncepcji urban green house (miejskie pionowe szklarnie - PAP). Mamy nadzieję, że dzięki temu w najbliższym czasie będziemy mieli okazję realizować tego typu inwestycje, a tym samym idea urban green house zdobędzie popularność również w Polsce" - powiedział w środę PAP dyrektor zarządzający Sweco Polska Grzegorz Rolski.

Reklama

Szwedzki wieżowiec będzie gotowy na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2013 r. Wartość inwestycji sięga 200 mln koron szwedzkich, czyli mniej więcej 30 mln dol.

Dzięki odpowiedniemu układowi budynku na każdej kondygnacji mają powstać optymalne warunki świetlne do hodowli. Dla zwiększenia intensywności procesu fotosyntezy inwestycja wykorzysta też nadwyżki energetyczne miasta - chodzi o to, by odpowiednio dopasować do siebie system zarządzania budynkiem oraz nadmiar wykorzystania mediów (np. wody) w mieście.

Odpowiednie nasłonecznienie oraz rozwiązania służące stworzeniu właściwych warunków hodowlanych mają zapewnić trzykrotnie bardziej efektywną uprawę niż w standardowych szklarniach. "Według naszej wizji obiekt ma w maksymalnym stopniu wykorzystywać ekologiczne źródła energii" - zapewnił Rolski.

Dla osiągniętego efektu ekologicznego ważny jest także brak konieczności transportu żywności na dużą odległość, ponieważ uprawa zlokalizowana będzie w mieście. Aby przewieźć produkty ze szklarni nie trzeba będzie spalać paliwa (oznacza to m.in. mniejszą emisję dwutlenku węgla); tym samym towar ma być tańszy, bo nieobarczony kosztami transportu.

Pilotażowa szwedzka miejska szklarnia ma być odpowiedzią na nasilającą się migrację mieszkańców wsi do obszarów mocno zurbanizowanych. Według danych ONZ do połowy XXI wieku ponad 80 proc. populacji świata będzie mieszkać w miastach.