Kwatery zyskują popularność ze względu na lokalizację – mieszczą się często na najciekawszych terenach przyrodniczych, gdzie wciąż trudno o hotele czy motele, których najwięcej jest nad morzem, w górach i przy najbardziej uczęszczanych drogach. Poza tym ceny noclegów w hotelach o dobrym standardzie wciąż są poza zasięgiem wielu Polaków. Dlatego, według Instytutu Turystyki, w 2011 r. nocleg w gospodarstwie agroturystycznym wybrało 6 proc. urlopowiczów. Oznacza to wzrost o 1 pkt proc. w stosunku do 2010 r. Dla porównania w hotelu zanocowało 7 proc. podróżnych, podczas gdy w 2010 r. ich odsetek sięgał 8 proc.
Zdaniem ekspertów, kwatery prywatne nadal będą zyskiwały na znaczeniu, szczególnie, że zatrzymuje się w nich również coraz więcej zagranicznych gości. Szacuje się, że na polską wieś przyjeżdża już około 1, 5 – 1, 6 mln turystów rocznie, którzy szukają wypoczynku w ciszy i spokoju, a nie w głośnych i zatłoczonych kurortach. Z badań IPSOS wynika, że spokojny wypoczynek na łonie natury wybiera też prawie co trzeci Polak, co czwarty preferuje relaks połączony ze zwiedzaniem. W tym roku może być ich więcej. Ze względu na drogie euro, a w związku z tym wysokie ceny wycieczek zagranicznych, więcej z nas niż zwykle może zdecydować się na wakacje w kraju.

Łóżko nie wystarczy

Reklama
Inwestując w prywatne kwatery trzeba postawić na jakość, bo tej obecnie, poza atrakcyjną ceną, szukają turyści. Zwłaszcza ci z zagranicy, którym nie wystarczy tylko łóżko do spania. Łazienka, najlepiej z prysznicem, aneks kuchenny wyposażony w podstawowe sprzęty AGD i naczynia, to już konieczność, by zjednać sobie stałych gości. Oprócz tego w pokoju obowiązkowo powinna stanąć szafa, stół z krzesłami oraz telewizor, który będzie odbierać nie tylko polskie, ale i podstawowe kanały zagraniczne.
– Przystępując do wydzielania pokojów, od razu warto przygotować dwu- i trzyosobowe, w których możliwa będzie jeszcze dostawka jednego łóżka. Takie cieszą się największym powodzeniem. Z gospodarstw agroturystycznych często korzystają całe rodziny z dziećmi – tłumaczy Barbara Kręcina, właścicielska kwater na Mazurach.
Wbrew pozorom na urządzenie w ten sposób kwater nie potrzeba dużo pieniędzy. Wystarczy przeznaczyć od 6 do 10 tys. zł na jedną, by ją kompleksowo urządzić w dobrym standardzie. Nie warto inwestować w drogie meble, bo te szybko się niszczą. Lepiej kupić tańsze i za jakiś czas je wymienić, czym zyskamy w oczach klientów szukających schludnych kwater.
– W sumie na przedsiębiorstwo agroturystyczne potrzeba około 200 tys. zł. Rolnicy planujący założyć gospodarstwo agroturystyczne mogą ubiegać się od dofinansowanie na ten cel. Maksymalna kwota wsparcia wynosi 100 tys. zł – mówi Krystyna Drąg, wiceprezes Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej „Gospodarstwo Gościnne”.
Konkurencja nie jest jeszcze duża. Obecnie w kraju działa ponad 10 tys. gospodarstw agroturystycznych, z których jednak tylko część może pochwalić się tzw. standardem europejskim.

Minimum formalności

Uruchomienie działalności w tym zakresie nie jest trudne. Najmniej formalności czeka rolników, dla których agroturystyka ma być tylko dodatkowym źródłem dochodu oraz właścicieli przynajmniej 1 hektara ziemi uprawnej ubezpieczonej w KRUS. Nie podlegają ustawie o swobodzie gospodarczej, co oznacza, że nie muszą rejestrować działalności turystycznej.
– Są jednak zobowiązani zgłosić ją do urzędu gminy w celu wpisania gospodarstwa do ewidencji obiektów świadczących usługi agroturystyczne. Chyba że ich baza noclegowa przekraczać będzie pięć pokoi – wyjaśnia Krystyna Drąg. Wówczas pojawia się obowiązek odprowadzania podatku z tytułu prowadzonej działalności. Podobnie jak osoby indywidualne, niebędące rolnikami, a mieszkające na stałe na wsi. Muszą one zarejestrować swoją działalność, powiadomić o rozpoczęciu biznesu agroturystycznego urząd skarbowy oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Warto też pamiętać, że zgodnie z ustawą z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia, gospodarstwo agroturystyczne przygotowujące posiłki dla gości musi zyskać akcept powiatowego inspektora sanitarnego. Poza tym, jeśli jego przychód przekroczy w danym roku 150 tys. zł, trzeba rozliczyć się z VAT.
Sposobem na biznes jest też prowadzenie ekoturystyki. Polega on na tym, że rolnik, który prowadzi czynne gospodarstwo rolne, wynajmuje ekologiczne pomieszczenia, czyli wykończone materiałami i urządzone meblami wykonanymi z naturalnych surowców, i serwuje ekologiczną żywność mającą odpowiednie certyfikaty. W tym przypadku wynajem pokoi również nie podlega zgłoszeniu. Prowadzenie takiego biznesu jest droższe nawet o 50 proc., gdyż sama żywność ekologiczna jest droższa. Gra jest jednak warta świeczki, gdyż rośnie moda na zdrowie, a klientami są przede wszystkim zagraniczni turyści, głównie z Niemiec. W kraju działa w tej chwili zaledwie 300 takich gospodarstw, co oznacza, że konkurencja na rynku jest niewielka.
Na koniec warto jeszcze pomyśleć o kategoryzacji obiektu. Taki będzie uwzględniany we wszelkich folderach czy broszurach dotyczących agroturystyki. – Koszt jej przeprowadzenia wynosi 350 zł w przypadku przedsiębiorców zrzeszonych w Polskiej Federacji i 700 zł dla pozostałych – wyjaśnia Krystyna Drąg.
W niektórych gminach, jak dodaje, można starać się o dofinansowanie.

Liczy się pomysł

W tej chwili o wyborze gospodarstwa decyduje już nie tylko jego położenie, standard wyposażenia pokoi i cena, ale też oferta dodatkowa, jaką proponuje. Gospodarstwa zlokalizowane nad jeziorami powinny oferować dostęp do sprzętu wodnego. Turystów przyciąga też stadnina koni i możliwość przejechania się bryczką. Normą jest dostęp do rowerów. Cenione są też gospodarstwa, które organizują ogniska oraz oferują kuchnię regionalną. – Właściciel musi być też dobrze zorientowany w atrakcjach, jakie proponuje region, w którym prowadzi biznes. Powinien wiedzieć, gdzie jest najbliższy basen, wyciąg narciarski, trasa biegowa, naturalne źródła oraz największe zabytki architektury– mówi Barbara Kręcina. Jeśli w gospodarstwie agroturystycznym nie ma wypożyczalni sprzętu, to jego właściciel powinien też wiedzieć, gdzie jest najbliższa.
Ceny za noclegi w gospodarstwach agroturystycznych wynoszą od 30 do nawet 100 zł od osoby. Do tego trzeba jeszcze doliczyć opłatę za wyżywienie, której przedział cenowy wygląda podobnie. Najwięcej może żądać rolnik prowadzący gospodarstwo ekologiczne. Przyjmuje się, że obecnie marża właściciela wynosi średnio 15–25 proc. Może być ona nawet dwa razy wyższa, jeśli w gospodarstwie prowadzona jest hodowla zwierząt czy uprawa owoców i warzyw, które potem trafiają na stół.