W latach 2009 – 2011 ukazały się w sumie 144 ogłoszenia o poszukiwaniu partnera prywatnego w oparciu o ustawę o PPP oraz ustawę o koncesji na roboty budowlane lub usługi. – Analiza wykazała jednak, że rzeczywista liczba ogłoszeń, wraz z ponownie ogłaszanymi, to 126. Z tego faktycznie podpisano 24 umowy, a w 18 przypadkach partnerowi prywatnemu udało się zapewnić finansowanie przedsięwzięcia – mówi Irena Herbst, prezes fundacji Centrum PPP.
Szefowa fundacji będzie uczestniczką jednej z sesji IV Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w dniach 14 – 16 maja w Katowicach. Udział w dyskusji zatytułowanej „Partnerstwo publiczno-prywatne. Doświadczenia europejskie” potwierdzili również Adam Fudali, prezydent Rybnika, Rafał Jurkowlaniec, marszałek województwa dolnośląskiego, Marcin Oszczak, radca prawny departamentu energetyki i projektów infrastrukturalnych CMS Cameron McKenna LLP, Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej, Jacek Sadowy, prezes Urzędu Zamówień Publicznych, Adam Szejnfeld, poseł, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki w latach 2007 – 2009, oraz Agnieszka Szymczyk z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

Daleko za Europą

Co trzeci (34 proc.) projekt, który ma być realizowany w ramach PPP lub koncesji, dotyczy sportu i rekreacji. 18 proc. to przedsięwzięcia z dziedziny transportu lub budowy parkingów, 15 proc. – infrastruktury komunalnej, 5 proc. – edukacji. Wśród przedsięwzięć zrealizowanych lub będących w toku w formule PPP albo koncesji są m.in. budowa parkingów, budowa i modernizacja szpitali, koncesja na dostawę wody i odbiór ścieków, przewozy dzieci do szkoły, usługi dostępu do internetu czy przebudowa gminnej drogi.
Reklama
Do czerwca 2011 r. wartość polskiego rynku PPP szacowano na ponad 3,5 mld zł netto. Po doliczeniu zidentyfikowanych, planowanych projektów samorządowych zwiększa się ona o kolejne 15 mld zł. Tymczasem według prof. Witolda Orłowskiego z PwC w formule PPP drzemie potężny potencjał. Ekspert oszacował tzw. lukę finansową w latach 2011 – 2022. Wyliczenia pokazują, jakiej kwoty zabraknie w sektorze publicznym na sfinansowanie potrzebnych inwestycji. Zdaniem prof. Orłowskiego może to być nawet 197 mld zł, a co najmniej 116 mld zł.
Dystans, który dzieli Polskę od reszty Europy pod względem liczby zrealizowanych inwestycji w PPP, wciąż jest ogromny. – W ciągu ostatnich 10 lat w Wielkiej Brytanii 51 proc. wszystkich inwestycji zrobiono w ramach PPP, w Polsce 1,7 proc. – mówił w Katowicach podczas konferencji inaugurującej działalność Centrum Promocji, Edukacji i Mediacji PPP – powołanego przy Regionalnej Izbie Gospodarczej – szef katowickiej Izby Tadeusz Donocik.
W gonieniu Europy nie pomagają nawet kolejne zmiany polskich przepisów. Od roku ustawa dotycząca PPP jest lepsza i prostsza niż wcześniej, ale wciąż mało jest konkretnych projektów. Statystyki pokazują, że blisko połowa ogłoszeń o PPP zostaje anulowana. Powód – zdaniem ekspertów większe szanse na pomyślne zakończenie procedur mają projekty, w które zaangażowani są zewnętrzni doradcy. Szanse na powodzenie maleją tam, gdzie samorządy samodzielnie rozmawiają z potencjalnymi partnerami.

Przyspieszenie efektem spowolnienia

Zdaniem obserwatorów wpływ na rozwój PPP w Polsce może mieć kryzys. – Spowolnienie gospodarcze, które ostatnio obserwujemy w krajach Unii Europejskiej, będzie oddziaływało na polską gospodarkę. Możemy na przykład spodziewać się spadku zamówień w sektorze budownictwa, ale z drugiej strony w naszym kraju wciąż istnieją bardzo duże potrzeby w inwestycjach komunalnych – mówi Adam Szejnfeld. – Gdyby formuła partnerstwa publiczno-prywatnego była w większym zakresie wykorzystywana do realizacji zadań inwestycyjnych jednostek samorządu terytorialnego, to deweloperzy komercyjni mieliby bardzo dużo do zrobienia – dodaje poseł.
Taki projekt planują właśnie władze Krakowa. W ramach partnerstwa publiczno-prywatnego chcą wybudować 300 mieszkań komunalnych. Inwestycję sfinansuje partner prywatny, a miasto w zamian wynajmie od niego lokale mieszkalne. Gmina wniesie do biznesu działki, na których powstaną budynki. Partner prywatny zapewni finansowanie, ale będzie także zarządzał lokalami mieszkalnymi i usługowymi. Na tych ostatnich będzie zarabiać na zasadach komercyjnych, wynajmując je miastu lub innym podmiotom. Lokale mieszkalne udostępni miastu na podstawie umowy najmu. Po określonym w umowie czasie nieruchomości powrócą do gminy.
Inny przykład. W Żywcu do 2015 r. ma powstać pierwszy w Polsce szpital zbudowany w partnerstwie publiczno-prywatnym. Prywatny inwestor – InterHealth Canada – będzie zarządzać nim do 2042 r.
Pod koniec kwietnia Wrocław podpisał umowę na budowę parkingu przy Hali Ludowej.
– To świetne rozwiązanie dla naszego miasta – cieszył się Rafał Dutkiewicz, prezydent stolicy Dolnego Śląska. Prywatnym partnerem miasta został Budimex, giełdowa spółka budowlana. Ma ona za zadanie wybudować podziemny parking na 800 samochodów z możliwością rozbudowy. W zamian za wyłożone pieniądze na budowę – 62 mln zł – Budimex otrzyma prawo do pobierania opłaty za parkowanie.
W ściąganiu inwestycji samorządy sięgają po zwolnienia podatkowe. W zamian za wybudowanie nowego bloku energetycznego w Elektrowni Rybnik, należącej do francuskiego koncernu EDF, władze miasta obiecały duże ulgi. Elektrownia ma być zwolniona przez dziewięć lat z podatku od nieruchomości, czyli na łączną kwotę ponad 150 mln zł.
– Każdy inwestor, który ulokuje w Rybniku projekty warte ponad 30 mln zł, może liczyć na zwolnienie z podatku od nieruchomości – mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.
ikona lupy />
DGP