ikona lupy />
Kryzys na giełdzie Fot. Shutterstock / ShutterStock

Oprocentowanie hiszpańskich 10-latek poszybowało dziś do historycznego rekordu ery wspólnej waluty i wyniosło 7,14 proc. Zdaniem analityków, Hiszpania może niebawem stracić dostęp do finansowania na rynkach kapitałowych.

Hiszpańskie obligacje radzą sobie najgorzej z 26 obligacji państw rozwiniętych. Zła passa trwa od 9. czerwca, kiedy hiszpański rząd ogłosił, że jego kraj wystąpi do UE z prośbą o 100 mld euro pożyczki dla swoich banków uginających się pod ciężarem złych długów.

“Rentowności są na tak wysokim poziomie, że Hiszpania nie będzie zdolna finansować swoich potrzeb na rynkach dłużej niż przez kilka miesięcy” – twierdzi Craig Veysey, szef departamentu ds. obligacji w Principal Investment Management w Londynie. „Baioult banków właściwie nie pomógł wiarygodności Hiszpanii na rynkach. Jest coraz bardziej prawdopodobne, że kraj będzie ubiegał się o międzynarodową pomoc” – dodaje analityk.

Reklama

Premier Hiszpanii Mariano Rajoy w zeszłym tygodniu wezwał liderów UE do większego wspierania hiszpańskich obligacji, po tym jak pomoc dla banków nie zdołała zatrzymać szybujących w górę rentowności tych papierów. Oprocentowanie obligacji na poziomie 7 proc. zmusiło wcześniej Grecję, Portugalię i Irlandię do starania się o pomoc z UE i MFW.