Uszkodzenia są tak poważne, że dostawy gazu zostały przerwane na co najmniej pięć dni. Według lokalnych władz, nic nie wskazuje na to, że eksplodował ładunek wybuchowy, a chodzi raczej o wypadek.

Niemiecka agencja dpa przypomina jednak, że miesiąc temu na skutek wybuchu uszkodzony został w Turcji rurociąg, którym przesyłany jest gaz z Azerbejdżanu. Wówczas tureckie władze oświadczyły, że przyczyną eksplozji były problemy techniczne. Do zamachu na instalację przyznali się jednak kurdyjscy separatyści z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).