W sierpniu wskaźnik wyniósł 48,3 pkt.

"Wielkość produkcji, liczba nowych zamówień i zaległości produkcyjne malały w szybszym tempie, natomiast poziom zatrudnienia spadł po raz pierwszy od marca bieżącego roku. Dodatkowym zmartwieniem producentów był wzrost kosztów produkcji, aczkolwiek tempo inflacji było niewielkie" - napisano w raporcie.

"We wrześniu wskaźnik PMI kontynuował spadek poniżej neutralnego poziomu 50,0, odnotowując wartość 47,0. Zasygnalizowało to najgorszy wynik sektora produkcyjnego w Polsce od lipca 2009 roku. Tym samym trwające obecnie pogorszenie sytuacji w sektorze zostało wydłużone do sześciu miesięcy. We wrześniu wielkość produkcji w Polsce spadała w najszybszym tempie od czerwca 2009 roku. Wielkość produkcji spada nieprzerwanie od maja. Firmy ponownie nadrabiały istniejące zaległości, które spadły w najszybszym tempie od marca 2009 roku" - dodano.

Reklama

We wrześniu liczba nowych zamówień ponownie wyraźnie spadła.

"Liczba nowych zamówień maleje nieprzerwanie od lutego, a tempo tego spadku we wrześniu było najszybsze od czerwca 2009 roku. Liczba nowych zamówień eksportowych spadła szósty miesiąc z rzędu w takim samym tempie, jak w poprzednim miesiącu. W związku z malejącą liczbą nowych zamówień firmy ograniczyły aktywność zakupową. Liczba pozycji zakupionych spadła ósmy miesiąc z rzędu, w związku z czym poziom zapasów również odnotował spadek" - napisano.

Zdaniem prof. Krzysztofa Rybińskiego, tak słabe dane makroekonomiczne świadczą o tym, że Polska gospodarka zaczyna wchodzić w recesję. "Te dane potwierdzają przedsiębiorcy, z którymi ostatnio rozmawiałem, sygnalizują silne pogorszenie koniunktury we wrześniu" - pisze Rybiński na swoim blogu.

"Szczególnie niepokoi pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Przypomnę, że niedawno pisałem o wynikach z raportu NBP, który pokazywał, że przedsiębiorcy jeszcze nie dostosowali zatrudnienia do nowego, wolniejszego, trendu wzrostowego, jak to nastąpi to można spodziewać się znaczącego wzrostu bezrobocia. Właśnie mamy tego początki" - podsumowuje Rybiński.