Obligacje Hewlett-Packard (HP) w ciągu ostatnich ostatnich dziesięciu lat jeszcze nie były tak ryzykowną inwestycją w porównaniu z obligacjami Dell - największego rywala spółki. Główna dyrektor zarządzająca firmy Meg Withman walczy o to, aby producent komputerów przetrwał w erze tabletów i smartfonów, która właśnie nadchodzi.

Koszt ubezpieczenia obligacji spółki od ryzyka niewypłacalności liczony za pomocą swapów wzrósł do poziomu większego o 54,9 punktów bazowych od obligacji Della. Jeszcze rok temu obligacje HP były tańsze. Różnica wzrosła o 15 pkt po tym, jak w ubiegłym tygodniu Withman ogłosiła, że zysk spółki będzie niższy niż prognozowali analitycy i że firmie brakuje „nacisku ze strony konkurencji”. Agencja ratingowa Moody’s Investors Service ostrzegła w ubiegły czwartek, że może zdegradować rating firmy.

HP mocno odczuwa spadek sprzedaży komputerów i drukarek a obciążenie spółki długiem wzrosło w tym roku powyżej średniej. „Pogarszająca się perspektywa” powstrzymywała firmę przed wykorzystywaniem oszczędności w celu finansowania inwestycji w takie obszary jak choćby bezpieczeństwo, pisze Bloomberg.

“Wygląda na to, że rynek CDS spodziewa się, że kondycja Hewlett-Packard będzie nadal się pogarszać”, powiedział dla Bloomberga Joel Levington, dyrektor marketingowy w Brookfield Investment Management w Nowym Jorku. „Widać znaczny sceptycyzm inwestorów w stosunku do wysiłków, jakie podejmuje HP aby ulepszyć działania swoich jednostek biznesowych”.

Reklama