Parlament w Bukareszcie przyjął wczoraj przepisy, zgodnie z którymi wnioski prokuratury o zwolnienie z immunitetu posłów podejrzanych o korupcję będą mogły być odrzucone już na poziomie komisji parlamentarnej. Do tej pory potrzebna była zgoda całego parlamentu.
Głosowanie odbyło się na kilka dni przed publikacją dorocznego raportu Komisji Europejskiej w sprawie korupcji. Można przypuszczać, że w przypadku Rumunii będzie on co najmniej równie negatywny, jak ubiegłoroczny. Przewodniczący KE Jose Manuel Barroso powiedział wówczas, że problemy z przestrzeganiem prawa „zachwiały zaufanie Brukseli do Rumunii”.
Od przystąpienia do Wspólnoty w 2007 r. kraj ten jest objęty specjalnym nadzorem UE w sprawie korupcji i działania wymiaru sprawiedliwości. Z tego samego powodu Rumunia nie została przyjęta do strefy Schengen. Zdaniem Komisji zasady państwa prawa zostały złamane także w ubiegłym roku, gdy lewicowy rząd Victora Ponty próbował odsunąć od władzy prezydenta Traiana Basescu.