Właścicielka Pall-Ex Hilary Devey rozkręca w Polsce sieć dystrybucji ładunków paletowych, która ma przynieść obniżenie średnich kosztów transportu. Jeszcze w 1996 r. była szeregowym pracownikiem firmy kurierskiej, a dziś jest jedną z najbogatszych kobiet w Wielkiej Brytanii, właścicielką m.in. rezydencji królewskiej w Staffordshire. Założony przez nią Pall-Ex, który oferuje dostawy małych partii towarów w trybie „just in time” m.in. w Wielkiej Brytanii, we Francji i w Hiszpanii, jest wyceniany na 200 mln funtów.
Za trzy miesiące Hilary Devey chce zrealizować pierwszy transport nad Wisłą. Pall-Ex rozpoczął właśnie rekrutację przewoźników w Polsce. W następnej kolejności planowane są debiuty w Czechach, na Słowacji, w Bułgarii, Turcji, a także Skandynawii i krajach Beneluksu.
Charyzmatyczna milionerka buduje hub przeładunkowy w rejonie Strykowa, na skrzyżowaniu autostrad A1 i A2. To ma być serce systemu „hub & spoke” (ang. piasta i szprychy). Do hubu mają dostarczać ładunki partnerzy regionalni, którzy wcześniej odbiorą je od klientów. W centralnym magazynie ładunki mają być sortowane, ładowane na pojazdy innych partnerów regionalnych i przewożone do ich magazynów, skąd trafią bezpośrednio do odbiorcy. Dla przykładu: jeśli firma transportowa działa na Podlasiu, a jeden z jej klientów chce zlecić przewóz niewielkiej partii towaru na Śląsk, to taki transport będzie dla niej nieopłacalny. Pall-Ex proponuje jednak, by podlaski przewoźnik dostarczy ładunek do hubu w Strykowie, a kolejny etap transportu zrealizuje już partner ze Śląska.
Hilary Devey jest na Wyspach celebrytką. Była jurorką popularnego show „Dragons’ Den”, współpracuje też z telewizją Channel 5 w ramach programu „Business Inspector” promującego pomysły na biznes. Jest bohaterką kolorowych portali, które śledziły m.in. jej dwa burzliwe rozwody. Część fortuny przeznacza na organizacje wspierające osoby uzależnione od narkotyków.

Pall-Ex buduje hub przeładunkowy w rejonie Strykowa, na przecięciu A1 i A2

Jej ojciec Arthur Brewster prowadził firmę zajmującą się sprzedażą systemów centralnego ogrzewania, która w latach 60. ogłosiła upadłość. Po wydobyciu się z trudnej sytuacji finansowej rozwinął sieć pubów. Hilary mówi, że już jako dziecko stanęła za barem, pomagając w prowadzeniu rodzinnego biznesu.
– Ojciec nauczył mnie biznesu, bo płacił mi za ciężką pracę. Domagał się pieniędzy nawet wtedy, kiedy chciałam skorzystać z jego samochodu. To była ciężka szkoła życia, za którą jednak, patrząc z dzisiejszej perspektywy, jestem mu bardzo wdzięczna – mówi DGP Hilary Devey.
Przez wiele lat była związana z branżą dystrybucji. Doświadczenie zdobywała w firmie transportowej Scorpio, później odpowiadała za logistykę w sieci Littlewoods, a następnie przez siedem lat pracowała w firmie kurierskiej TNT. Wówczas wpadła na pomysł założenia sieci dystrybucji ładunków paletowych – transportu niewielkich ładunków w krótkim czasie. Kiedy banki odmówiły finansowania pomysłu, Hilary sprzedała dom i w 1996 r. uruchomiła firmę za uzyskane w ten sposób 112 tys. funtów.
Czy Pall-Ex podjął decyzję o wejściu na polski rynek zbyt późno? Hilary Devey przekonuje, że w kryzysie każdy liczy pieniądze, więc zamiast tworzyć ładunek całopojazdowy raz na dwa tygodnie, klienci będą woleli zlecić przewóz mniejszych partii towarów. Według przewoźników aż 1/3 przejazdów w Polsce stanowią puste przebiegi.