“To ważny symptom zmian w 'fabryce świata' (jak nazywane są Chiny – przyp. red.), którą utrzymują coraz bardziej niespokojne rzesze pracujących – napisał portal „Financial Times”

To będzie pierwszy tego typu zabieg w tak dużej firmie w Państwie Środka. Związki zawodowe w komunistycznym kraju są zwykle wybierane przed kadrę zarządzającą i lokalne władze - tak też było w Foxconn.

Tajwańska spółka zapewnia, że wybory na przewodniczącego Federacji Związków Pracowników Foxconn oraz 20 członków komitetu odbędą się bez ingerencji dyrektorów.

To wydarzenie ma bardzo symboliczny wymiar. Jak pisze "FT", chińscy robotnicy coraz śmielej protestują i domagają się poprawy warunków pracy w całym kraju.

Reklama

Odkąd w 2009 roku i 2010 roku przez fabryki Foxconn przetoczyła się fala samobójstw wśród pracowników, koncern jest mocno krytykowany za łamanie praw pracowniczych.

Praktyki takie jak m.in. nielegalne, bezpłatne nadgodziny i wymaganie od zatrudnionych pracy ponad siły, wojskowa dyscyplina, głodowe wynagrodzenia i wykorzystywanie nieletnich do pracy są w Chinach powszechnie stosowane.

Foxconn jest największym prywatnym pracodawcą w Chinach. W obrębie tego kraju zatrudnia 1,2 mln pracowników.