LNG to bardzo bezpieczne paliwo. Do tej pory wykonano około 70 tys. dostaw skroplonego gazu, przy czym nie zanotowano poważniejszych problemów, ani wypadków. Do realizacji procesów skraplania i regazyfikacji, a także transportu LNG wykorzystywane są bowiem nowoczesne i bezpieczne technologie. A na czym te procesy polegają?
Gaz ziemny ze złoża dostarczany jest gazociągiem do terminalu eksportowego. Istnieją trzy podstawowe metody skraplania. W skrócie polegają one na ochładzaniu gazu puszczonego pod odpowiednim ciśnieniem i oczyszczonego z dwutlenku węgla i wody. Stosuje się do tego celu: propan, etan, metan lub mieszaniny węglowodorów.
Powstały w terminalu skraplającym LNG jest następnie przesyłany do zbiorników magazynowych, z których napełnia się specjalne tankowce – tzw. metanowce. Mogą one pomieścić od kilkudziesięciu tysięcy do około 250 tys. m sześc. skroplonego gazu. Statki transportują gaz do portu docelowego – terminalu importowego.
Po dostarczeniu na miejsce ciekłe paliwo jest przesyłane do specjalnych zbiorników kriogenicznych. Mogą one być metalowe, żelbetowe lub podziemne – w zamrożonym gruncie lub kawernach podziemnych. Potem LNG jest poddawany procesowi regazyfikacji, czyli ponownego przekształcenia w gaz w postaci lotnej. Dokonuje się tego poprzez ogrzanie surowca w stanie ciekłym. Następnie gaz przesyłany jest dalej gazociągami.
Reklama
Tak będzie wyglądała droga, jaką przebędzie pierwsza partia LNG dostarczona do Polski via terminal w Świnoujściu. Gaz wydobyty w Katarze zostanie tam skroplony i załadowany na specjalny statek. Metanowiec z LNG zamówionym przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, przypłynie już do naszego kraju pod koniec przyszłego roku. LNG zostanie zregazyfikowane i wtłoczone do polskiego systemu gazociągów. Po przebyciu 4 tys. km bliskowschodni gaz znajdzie się w ten sposób w naszych kuchenkach, ogrzeje też nasze domy.
Powstanie terminalu LNG umożliwi odbiór skroplonego gazu ziemnego praktycznie z dowolnego kierunku na świecie. Zróżnicowanie źródeł dostaw przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Budowa terminalu LNG pozwoli zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie na gaz w Polsce, a także umożliwi jego sprzedaż do innych krajów.
Polskie LNG, spółka odpowiedzialna za budowę terminalu LNG, szykuje się na ten przełomowy moment. – Terminal w Świnoujściu powstanie w 2014 roku. W lipcu ubiegłego roku, a zatem w szczycie sezonu budowlanego, na placu było do 400 pracowników. Dzisiaj jest ich około 1000. Mocno przyspieszamy – podkreśla Rafał Wardzińśki, prezes PLNG.
Prace nad projektem technicznym terminalu zostały zakończone w 2009 r. Terminal LNG został zaprojektowany przez konsorcjum pod kierunkiem firmy kanadyjskiej – zgodnie z normami europejskimi i przy uwzględnieniu najnowszych rozwiązań technologicznych. Budowę realizują spółki polskie i włoskie.
Na świecie funkcjonuje obecnie ponad 80 terminali LNG. Najwięcej jest ich w Japonii.
W Europie mamy 21 terminali LNG. Liderem pod tym względem jest Hiszpania.