Bezzałogowy Dragon został wystrzelony po południu z bazy kosmicznej Kennedy’ego na Florydzie. Na początku wszystko szło zgodnie z planem, jedenaście minut po starcie okazało się jednak, że napęd nie działa jak należy. Problem trzeba rozwiązać, bo inaczej kapsuła Dragon nie będzie mogła prawidłowo poruszać się po orbicie i przycumować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Szefowie misji zapewniają, że naprawy przebiegają szybko i sprawnie.

„To chyba nic wielkiego, jest to czwarty lot statku Dragon i taka usterka zdarza się po raz pierwszy” - mówił podczas specjalnej konferencji prasowej Elon Musk, szef firmy Space X, która zbudowała kapsułę.

Dragon wiezie na Międzynarodową Stację Kosmiczną żywność, zapasy, sprzęt naukowy i komputerowy. Dokowanie zostanie prawdopodobnie przesunięte z soboty na niedzielę.