Ubiegły rok przyniósł wyhamowanie dynamiki spadku w produkcji telewizorów na polskim rynku. Z linii produkcyjnych fabryk należących do największych międzynarodowych graczy zjechało 20,4 mln sztuk odbiorników. To już tylko o 1,45 proc. mniej niż w roku poprzednim. Dla porównania w 2011 r. produkcja odbiorników zmalała o ponad 21 proc.
W dużej mierze jest to zasługą fabryk należących do LG.
– W zeszłym roku w naszej fabryce powstało 5,2 mln sztuk odbiorników. To o 3 proc. więcej niż w 2011 r. – potwierdza Daniel Kortlan z fabryki LG Electronics Mława. Przedstawiciele fabryki tej samej firmy z Wrocławia stwierdzili tylko, że mieli dobry rok, ale nie chcieli zdradzić szczegółów.
Inni jednak wycofują się z rynku. Firma Orion Electric Poland w lipcu 2012 r. zadecydowała nawet o wstrzymaniu produkcji. W jej fabryce pod Toruniem powstawało średnio 700 tys. odbiorników rocznie. Z kolei Sharp Manufacturing Polska zanotował taki spadek zamówień, że na początku tego roku zmuszony został do opuszczenia Pomorskiej SSE. Nie był w stanie wypełnić swoich zobowiązań związanych z liczbą zatrudnianych pracowników.
Reklama
Zdaniem Grzegorza Chechłacza, analityka rynku RTV i AGD, większość graczy nie osiągnęła poziomu produkcji, o którym informowała na początku ubiegłego roku. Wpływ na to miał oczywiście spadek liczby zamówień pochodzących z zagranicznych rynków, od których fabryki są uzależnione. Wysyłają tam ok. 90 proc. swojej produkcji. Na rynku polskim nastąpił wzrost w sprzedaży telewizorów o ok. 300 tys. do 2,5 mln sztuk. Dodatkowym problemem jest zaostrzająca się konkurencja ze strony koreańskich graczy, co zresztą potwierdził zarząd Oriona. Mowa nie tylko o LG, ale i o Samsungu, który sprzedaje u nas coraz więcej telewizorów wytwarzanych na Słowacji. Tylko w Polsce w ostatnim roku udziały Samsunga wzrosły z 32 do 38 proc.
Styczeń przyniósł dalsze spadki w produkcji odbiorników. Powstało ich 1,66 mln sztuk, czyli o 9,6 proc. mniej niż w styczniu 2012 r. – wynika z danych GUS. Ale nie wszyscy obawiają się spadku produkcji. LG deklaruje jej wzrost.
– Popyt rośnie zwłaszcza na rynkach południowych, takich jak Grecja, Hiszpania czy Portugalia – informuje Daniel Kortlan z fabryki LG Electronics Mława.
Co natomiast stanie się z fabrykami japońskich graczy? To trudno powiedzieć. Zwłaszcza że większość z nich nie chce deklarować, ile w tym roku wyprodukuje. Wyjątkiem jest Funai.
– Planujemy, aby powstało w naszym zakładzie 200 tys. telewizorów. To o 80 tys. więcej niż w 2012 r. – zdradza Marcin Delmaczyński z Funai Electric Europe. Wzrostu popytu firma upatruje jednak przede wszystkim na rynku polskim, w związku z wyłączaniem sygnału analogowego. Liczy, że poszerzenie asortymentu z 3 do 5 przekątnych uatrakcyjni jej ofertę i wpłynie na popyt. Eksperci podpowiadają też, że ta marka może być tą, która zyska na wycofaniu się Oriona.