To może dać muzykom zupełnie nowe, rewolucyjne możliwości.

Tak zwany „Seabord keyboard” z daleka wygląda jak elektryczne pianino przykryte szarą płachtą z miękkiego plastiku czy gęstej gąbki. Lekko wypukłe klawisze są bardzo wrażliwe na sposób, w jaki dotyka je pianista, tłumaczył BBC jeden z wynalazców Roland Lamb. "Delikatnym ruchem palca, nie odrywając go od klawisza, mogę podwyższać lub obniżać dany dźwięk”. To podobna technika jak w przypadku gry na gitarze czy na skrzypcach.

Czy dzięki nowej technologii nastąpi instrumentalna rewolucja? To się jeszcze okaże, ale już wiadomo, że teraz można znacznie lepiej - dosłownie i w przenośni - poczuć muzykę.