Czerwona końcówka tygodnia na Wall Street

Indeks Dow Jones spadł za zamknięciu piątkowej sesji o 0,17 proc. do 14 514,10 pkt. S&P 500 obniżył się o 0,16 proc. i wyniósł 1 560,70 pkt, a technologiczny Nasdaq stracił 0,30 proc. i wyniósł 3 249,07 pkt.

Fed poinformował dziś, że wskaźnik nastrojów gospodarczych w stanie Nowy Jork (NY Empire State Index) spadł do 9,24 pkt w marcu bieżącego roku z 10,04 pkt w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik ten wyniesie 10,0 pkt.

Urząd Statystyki Rynku Pracy opublikował również dane o inflacji konsumenckiej w USA. Wskaźnik cen konsumenckich (CPI) wyrównanych sezonowo wzrósł w lutym o 0,7 proc. miesiąc do miesiąca. W ubiegłym miesiącu pozostawał na niezmienionym poziomie. W ujęciu niewyrównanym sezonowo ceny producentów w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły o 2,0 proc. Konsensus rynkowy wynosił 0,5-0,6 proc. spadku w ujęciu miesięcznym.

Z kolei wykorzystanie mocy produkcyjnych w USA wzrosło w lutym o 0,4 pkt proc. w ujęciu miesięcznym do 79,6 proc. Prognozy analityków sugerowały, ze wskaźnik ten wyniesie 79,3 proc.

W centrum uwagi inwestorów były dziś walory banku JPMorgan. Spółka znalazła się na celowniku amerykańskiej senackiej podkomisji, która zarzuca bankowi celowe wprowadzanie regulatorów i inwestorów w błąd. Zdaniem komisji, JPMorgan ukrywał sięgającą 6,2 mld dol. stratę finansową związaną z transakcjami na instrumentach pochodnych. Akcje banku traciły dziś na amerykańskiej giełdzie 1,9 proc.

„Rynek przełączył się w stan czujności. Może teraz albo kontynuować odwrót, albo przygotowywać się do kolejnego startu” – mówi Quincy Krosby, analityk Prudential Financial. „Takie przerwy między kolejnym wzbijaniem się w górę są bardzo zdrowe” – dodaje.