Niemcy nie są tak bogaci, jak wynika z obowiązującego w Europie stereotypu. Majątek statystycznej rodziny Schmidtów jest mniejszy nie tylko w porównaniu z francuskimi Fabere’ami, ale nawet z hiszpańskimi Herrerami. Średnia wartość majątku niemieckiej rodziny wynosi 195,2 tys. euro. W skład tej kwoty wchodzą posiadane nieruchomości, pojazdy, biżuteria, oszczędności, lokaty, polisy emerytalne i na życie, a także posiadane firmy. Od uzyskanej w ten sposób sumy odejmuje się pożyczki, kredyty i debety – czyli sumę zobowiązań.

Statystyczna niemiecka rodzina jest o 34,1 tys. euro mniej majętna niż jej sąsiedzi z Francji i aż o 90,6 tys. euro biedniejsza niż Hiszpanie – naród pogrążony w kryzysie. Zdaniem autorów raportu przygotowanego przez ekspertów Bundesbanku częściowo wynika to z tego, że Niemcy dużo mniej chętnie kupują na własność nieruchomości. To właśnie mieszkania własnościowe stanowią zazwyczaj gros majątku. Jedynie 44,2 proc. gospodarstw domowych mieszka we własnej nieruchomości. W podobnej kulturowo Austrii odsetek ten wynosi 47,7 proc., tymczasem we Francji jest to już 57,9 proc., we Włoszech – 68,4 proc., zaś w Hiszpanii – aż 82,7 proc.

>>> Czytaj również: Wskaźniki PMI Niemiec: dane za marzec rozczarowały ekonomistów

Z drugiej jednak strony dane o niemieckim bogactwie są znacznie zaniżone przez mieszkańców wschodnich landów. Mieszkańcy byłej NRD dopiero od 1990 r. mogą bez przeszkód akumulować kapitał, a ponieważ zarabiają mniej niż Wessis – wciąż są bardzo daleko, by choćby zbliżyć się do nich pod względem wartości majątku. Bogactwo netto rodziny ze wschodnich landów wynosi średnio 67,5 tys. euro przy 230,2 tys. euro jej krewnych z Zachodu. Innymi słowy mieszkańcy zachodnich landów dysponują majątkiem niemal identycznym co Francuzi. Ossis są ponad trzykrotnie biedniejsi. Po drugiej stronie Odry zwiększa się przy tym różnica w poziomie majątku między najbogatszymi a najbiedniejszymi. Co czternasta rodzina ma długi wyższe niż wartość całego majątku. 73 proc. Niemców ma mniejszy majątek niż omawiana średnia w wysokości 195,2 tys. euro. Mediana, czyli wartość majątku rodziny, od której równa liczba gospodarstw jest bogatsza i biedniejsza, wynosi już tylko 51,4 tys. euro.

Reklama

Lewicowa opozycja wyciągnęła z tego jasny wniosek: trzeba podwyższyć podatki od najbogatszych i poszerzyć skalę redystrybucji dochodów. – Silne ramiona mogą więcej wziąć na siebie, słabszym trzeba ulżyć – komentowała czołowa polityk Zielonych Katrin Goering-Eckardt w rozmowie z dziennikiem „Der Tagesspiegel”.

>>> Czytaj także: Strajki na lotniskach w Niemczech