Warto zweryfikować czy i jakie faktyczne korzyści przynoszą nabywcom negocjacje ze sprzedającymi.

Analitycy Działu Badań i Analiz firmy Emmerson przeanalizowali transakcje kupna/sprzedaży mieszkań zawarte w kwietniu br. na pięciu głównych rynkach mieszkaniowych w kraju - Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku. Poprzez porównanie wyjściowych cen ofertowych i ostatecznych cen transakcyjnych zweryfikowali oni skuteczność negocjacji i sprawdzili, jaki był ich faktyczny efekt.

>>> Czytaj też: Ranking kredytów hipotecznych – maj 2013

Analiza porównawcza cen ofertowych i transakcyjnych wykazała, że średni wynegocjowany przez nabywców upust wynosił 7 proc. Naturalnie nie w każdym przypadku negocjacje były równie skuteczne. Przy niemal połowie transakcji zawartych za pośrednictwem firmy Emmerson wynegocjowany upust względem pierwotnej ceny nie przekraczał 5 proc.. Z drugiej strony w co czternastej transakcji (7 proc.) nabywcy byli wyjątkowo skuteczni. W toku negocjacji doprowadzili oni do obniżki ceny ofertowej o ponad 20 proc., a w przypadku rekordowej kwietniowej transakcji upust przekraczał 35 proc.

Reklama

>>> Czytaj też: Kredyty mieszkaniowe: marże hipotek lekko w dół

Wynegocjowany upust cenowy jest pochodną wielu czynników, wśród których kluczowe znaczenie przypisuje się determinacji stron do finalizacji transakcji. Tym niemniej warto podkreślić, że niższe różnice między cenami ofertowymi a transakcyjnymi mogą być również pochodną lepszego dopasowania wyjściowych ofert cenowych do realnych poziomów rynkowych. Urealnienie oczekiwania finansowego sprzedającego nieruchomość jest postrzegane jako kluczowy warunek wzbudzenia zainteresowania daną ofertą wśród potencjalnych zainteresowanych.