Najgorzej sytuacja wygląda w Grecji, gdzie 59 procent ludzi, którzy skończyli szkołę, jest bezrobotnych. Temu problemowi będzie poświęcony zaplanowany na przyszły tydzień szczyt Rady Europejskiej w Brukseli.

Rzecznik prasowy w Komisji Europejskiej Cezary Lewanowicz mówił w Warszawie, że szybkie działania są niezbędne, w przeciwnym razie będziemy mogli mówić o straconym pokoleniu. "Komisji bardzo zależy, żeby po tym szczycie można było powiedzieć, że państwa członkowskie przestały dyskutować, a zabrały się do realizowania reform", powiedział. Dodał, że instrumentów jest bardzo dużo. "Są instrumenty ustawodawcze i finansowe, najwyższy czas, żeby zaczęły działać", podkreślił Lewanowicz.

>>> Czytaj też: Krucha stabilizacja na rynku pracy. Za wcześnie na radość

Komisja Europejska jest za tym, by kraje unijne wdrożyły systemy gwarantujące osobom poniżej 25-tego roku życia ofertę pracy, możliwość dalszej edukacji albo szkolenia zawodowego w ciągu czterech miesięcy od chwili utraty pracy bądź ukończenia szkoły.

Reklama

Programy mają być wspierane między innymi z Europejskiego Funduszu Społecznego. Bruksela proponuje, by kraje, gdzie bezrobocie wśród młodych przekracza 25 procent, do października przedstawiły konkretne plany w tym zakresie. Są wśród nich między innymi Grecja, Hiszpania, Portugalia, Włochy, ale także i Polska. Pozostali mają czas do wiosny przyszłego roku. Komisja wzywa także kraje członkowskie, by zagwarantowały, że co najmniej 25 procent środków polityki spójności trafi do Europejskiego Funduszu Społecznego.

>>> Czytaj też: Eurostat: Zatrudnienie w Europie spada, w Polsce lekko rośnie