"Zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte tempo poszukiwań gazu jest wciąż niezadowalające, a sposób wprowadzania nowych podatków związanych z tą częścią przemysłu wydobywczego może zniechęcić inwestorów.

Raport Deloitte 'Oil and Gas Reality Check 2013' wskazuje także na zbyt słaby stan infrastruktury gazowej oraz usług związanych z przemysłem wydobywczym w Polsce" - czytamy w komunikacie.

>>> Czytaj też: Polska, Argentyna i Australia – oto kluczowe rynki dla inwestycji w gaz łupkowy

Eksperci zwracają również uwagę, że rozpoznanie złóż jest słabe, a liczba dotychczas wykonanych odwiertów (niespełna 50) za mała.

Reklama

Zdaniem ekspertów Deloitte głównymi administracyjnymi przeszkodami w zwiększeniu tempa prac poszukiwawczych są nieefektywne regulacje dotyczące zezwalania na pogłębianie odwiertów oraz brak przepisów i praktyk umożliwiających inwestorom dzielenie ryzyka poprzez tworzenie konsorcjów. Na to nakłada się również brak przejrzystości podatkowej związanej z eksploatacją gazu łupkowego.

„System podatkowy nie może działać jako straszak w sytuacji, gdy nie wiadomo w ogóle czy gaz łupkowy występuje w Polsce w ilościach komercyjnych. W szczególności niecelowe wydaje się proponowanie w pierwszej kolejności wysokich podatków, a następnie w trakcie prac legislacyjnych wycofywanie się z niektórych postanowień i stopniowe „łagodzenie" reżimu fiskalnego. A w obecnej chwili obserwujemy właśnie taki proces" – ocenił Starszy Menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte Michał Wróblewski, cytowany w komunikacie.

Dodatkowo, na co także wskazuje raport Deloitte, na razie trudno mówić o komercyjnym wykorzystaniu polskich złóż gazu, gdyż prawdopodobnie zostanie on zużyty na zniwelowanie 70-proc. importu gazu ziemnego z Rosji, a tym samym jego wpływ na rynki regionalne będzie niewielki.

>>> Czytaj też: Wielka Brytania ma zasoby gazu łupkowego na ponad 40 lat