Deputowani z komisji środowiska i zdrowia publicznego zażądali wprowadzenia zakazu cienkich papierosów, czyli popularnych „slimów”. Jeśli chodzi o papierosy mentolowe, to nie zaproponowali restrykcji, ale ich przyszłość na unijnym rynku to wciąż sprawa otwarta.

Polska argumentowała, że zakaz produkcji i sprzedaży zarówno popularnych slimów, jak i mentoli wpłynie negatywnie na jej sytuację gospodarczą i będzie zagrożeniem dla jednej trzeciej rynku tytoniowego. To głosowanie nie jest więc po myśli Warszawy. „Niedobrze, spodziewaliśmy się, że będzie lepiej. Broniliśmy nie palenia papierosów, ale realnych zagrożonych interesów polskich plantatorów i przemysłu” - skomentował europoseł Tadeusz Cymański.

Deputowana Jolanta Hibner nazwała to uderzeniem w polską gospodarkę. „Jesteśmy największym producentem w Europie papierosów zarówno slim, jak i różnych smakowych. To działanie przeciwko polskiemu przemysłowi” - dodała. Europosłowie chcą, by popularne slimy zniknęły z rynku. Natomiast nie zdecydowali w sprawie przyszłości papierosów mentolowych. Nie zażądali wprawdzie zakazu, ale - jak poinformował Bogusław Sonik - zlecili Komisji, by ustaliła listę dopuszczalnych substancji aromatycznych. „Chodzi o listę składników, które mogą być dodawane do papierosów po przebadaniu, że nie są szkodliwe. Wzywamy do analiz naukowych, co jest szkodliwe, a co nie” - wyjaśnił europoseł Bogusław Sonik.

Głosowanie w komisji parlamentarnej nie kończy jeszcze prac. Po wakacjach w sprawie przepisów wypowie się cały europarlament. Natomiast o ostatecznym kształcie dyrektywy tytoniowej zdecydują wspólnie w negocjacjach deputowani i przedstawiciele unijnych krajów.

Reklama