Gazeta pisze, że Microsoft miał bliskie związki z Agencją Bezpieczeństwa Narodowego USA. Elektroniczny gigant miał ułatwić agencji dostęp do własnych serwisów takich jak Skype, Hotmail czy następcy Hotmaila, serwisu Outlook.com.

"The Guardian" twierdzi, że informacje otrzymał od byłego współpracownika amerykańskiego wywiadu, przebywającego w Moskwie, Edwarda Snowdena.

Zdaniem Microsoftu kontakty z Agencją Bezpieczeństwa były ograniczone i wynikały z prawnych zobowiązań.

>>> Polecamy: Snowden prosi o azyl w Rosji. Kreml nie mówi "niet"