Kwoty padają w nich niemałe: w Pekao Leasing zmiana korzystającego z maszyny lub urządzenia kosztuje 0,3 proc. sumy rat pozostających do spłaty, nie mniej niż 1 tys. zł, w BRE Leasing zmiana w wysokości rat w czasie trwania umowy leasingu – 500 zł, w EFL wcześniejsze zakończenie umowy – 750 zł.
Klienci mogą być zaskoczeni stawkami tak samo jak tym, że przy popełnieniu wykroczenia leasingowanym autem oprócz mandatu zostanie im naliczone 50 zł prowizji za wskazanie użytkownika przez firmę leasingową (pisaliśmy o tym 1 lipca). – Leasingodawcy, chcąc sprostać konkurencji, często godzą się na bardzo niską marżę, szukając przychodów w opłatach manipulacyjnych. Dlatego klienci powinni się domagać szczegółowych informacji na temat wszelkich dodatkowych opłat, jakie mogą się przytrafić podczas okresu umowy leasingu – radzi Urszula Daniluk, dyrektor zespołu ds. leasingu MSP w BNP Paribas Leasing Solutions.
Nie tylko trzeba się domagać informacji, ale warto negocjować. – Każda należność umieszczona w tabeli opłat i prowizji może podlegać negocjacjom. Klient może zwrócić się z wnioskiem o jej obniżenie – zachęca Irena Szymańska, dyrektor departamentu obsługi klienta w EFL.
Rezultaty tych negocjacji zależą m.in. od sytuacji finansowej klienta, liczby podpisanych przez niego umów, okresu współpracy ze spółką.
Reklama
– Standardowo pobieramy opłaty za przygotowanie aneksu do umowy. Ale jeśli klient chce dokonać zmiany waluty, w której udzielone zostało finansowanie, i wie, że będzie dokonywał takich zmian kilka razy w roku, może negocjować wysokość opłat. To samo dotyczy stawek za rejestrację pojazdu – mnoży przykłady Urszula Daniluk.
Nawet firmy, które deklarują, że opłaty nie podlegają dyskusji, próbują iść na rękę klientom. – Negocjujemy z klientami indywidualnie tylko duże umowy. Transakcje zawierane w procedurze uproszczonej nie podlegają negocjacjom – deklaruje Wojciech Rybak, prezes Millennium Leasing. – Ale stworzyliśmy specjalną ofertę dla małych przedsiębiorców, w ramach której nie tylko obniżyliśmy standardowe opłaty, ale i dajemy gwarancję stałości stawek przez cały okres finansowania – dodaje.
W efekcie prowizje nie podlegają dyskusji tylko w nielicznych firmach – np. BMW Financial Services. – Są ustalone na identycznych poziomach dla wszystkich klientów, bo każdego szanujemy jednakowo – mówi Katarzyna Gospodarek, menedżer PR BMW Group Polska.
Wyjaśnia, że w jej firmie klient ma wpływ na wysokość wpłaty własnej na początku i wartości końcowej oraz sam wybiera okres leasingu.