Podczas gdy zdecydowana większość mieszkańców Szwecji, Niemiec czy Austrii pozytywnie ocenia stan gospodarek swoich krajów, podobne zdanie ma znikomy odsetek Hiszpanów i Greków. Z kolei Polska, Estonia, Litwa i Łotwa przesuwają się w kierunku północy.
Dobre mniemanie o ogólnej sytuacji gospodarczej w kraju ma aż 80 proc. Szwedów i 77 proc. Niemców. W Grecji czy na Cyprze zadowolenie ze stanu gospodarek wyraziło zaledwie 2 proc. respondentów, a w Hiszpanii zaledwie 1 proc.
Sfrustrowanie południowców gospodarką przekłada się także na ich ocenę Unii Europejskiej. Respondenci z krajów szczególnie poturbowanych przez kryzys czują znikomy związek z unijną strukturą. Aż 89 proc. Cypryjczyków i Greków nie wierzy, że ich głos ma znaczenie na forum UE. Tymczasem w takich krajach jak Dania czy Belgia odsetek takich osób nie przekroczył 50 proc. Podobny podział występuje w przypadku oceny perspektyw funkcjonowania Wspólnoty. Pozytywnie jej przyszłość ocenia zaledwie 28 proc. Portugalczyków i Cypryjczyków oraz jedna trzecia Greków.
Reklama
Inaczej jest w przypadku krajów Europy Środkowej. Mimo że większość respondentów z Polski, Litwy, Łotwy czy Estonii negatywnie ocenia stan gospodarki, ich mieszkańcy wykazują się wysokim poziomem optymizmu. Respondenci z Estonii, Litwy i Polski, podobnie jak Duńczycy czy Belgowie, należą do europejskiej czołówki, gdy idzie optymizm co do unijnej przyszłości. Pozytywnie o UE wyraziło się także 59 proc. Łotyszy. W badaniach Eurobarometru wzięło udział ponad 32,6 tys. respondentów z 27 krajów Unii Europejskiej.
Im dłużej trwa kryzys, tym bardziej traci na aktualności podział na bogaty Zachód i biedniejszy Wschód. Miejsce ubogich krewnych z Europy Środkowej zajmują południowcy. Podczas gdy Grecja znajduje się w szóstym roku recesji, a Cyprowi grozi prawie 9-procentowy spadek PKB w tym roku, takie kraje jak Litwa czy Estonia notują kilkuprocentowy wzrost.