W oczekiwaniu na wieczorną publikację protokołu z posiedzenia FOMC, w ciągu dnia na światowych rynkach nie działo się zbyt wiele.

W Wielkiej Brytanii opublikowano informacje o wskaźniku zamówień przemysłowych CBI, który w sierpniu wyniósł 0 pkt. Popołudniu uwagę inwestorów przyciągnęły dobre dane płynące z amerykańskiego rynku nieruchomości, gdzie w ostatnim miesiącu wzrosła liczba sprzedanych domów na rynku wtórnym. Najważniejszym wydarzeniem wczorajszej sesji były jednak wiadomości dotyczące przyszłości polityki monetarnej USA. Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, oświadczenie FOMC nie przyniosło zbyt wielu nowych informacji.

"Niemal wszyscy członkowie Komitetu zgodzili się, że zmiana w programie skupu aktywów nie byłaby jeszcze właściwa" - czytamy w komunikacie. Biorąc pod uwagę coraz lepsze dane napływające z amerykańskiej gospodarki, duża część inwestorów jest jednak przekonana o rozpoczęciu ograniczenia programu QE3 już we wrześniu. Kluczową kwestią pozostaje tylko skala redukcji programu, na jaką zdecyduje się Fed. Początkowo ekonomiści spodziewali się ograniczenia programu o 10-15 mld dolarów, obecnie coraz częściej mówi się o kwocie 5 mld dolarów, co byłoby dla rynku sygnałem utrzymania ultraluźnej polityki monetarnej. W obliczu zbliżających się wyborów nowego szefa Fed, staje się to coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Dzisiejsza sesja upłynie pod znakiem publikacji dotyczących dynamiki indeksów PMI dla przemysłu oraz usług we Francji, Niemczech, a także całej strefie euro. Po dobrych danych dotyczących PKB, inwestorzy spodziewają się utrzymania trendu wzrostowego. Popołudniu z USA napłyną cotygodniowe informacje o sytuacji na tamtejszym rynku pracy. Dzień zakończy odczyt indeksu wskaźnika wiodącego (prognoza 0.5%), obrazującego ogólny stan amerykańskiej gospodarki.