Tamtejszy minister spraw zagranicznych oświadczył, że wynika to z raportu służb wywiadowczych Ankary.

Tymczasem syryjska telewizja podała, że dopóki całkowicie nie zakończą się badania laboratoryjne, Damaszek odrzuci każdy częściowy raport opracowany przez ONZ i dotyczący użycia broni chemicznej.

Dzisiaj eksperci Organizacji Narodów Zjednoczonych mają zakończyć pracę w Syrii. Przygotowany przez nich raport może okazać się kluczowy przy decyzji o bombardowaniu celów wojskowych w Damaszku przez koalicję pod wodzą Amerykanów.

>>> Czytaj też: MON: USA będą mieć problemy ze zbudowaniem koalicji wojskowej przeciw Syrii

Reklama