Jak czytamy na stronie theguardian.com, reprezentujący większość związków zawodowych na Wyspach TUC krytykuje rząd za niedostateczną ochronę równości praw pracowniczych w Wielkiej Brytanii. TUC argumentuje, że pracownicy zatrudnieni za pośrednictwem agencji pracy otrzymują niższe wynagrodzenia niż inni pracownicy wykonujący tę samą pracę. Różnica wynagrodzeń na niekorzyść pracowników agencyjnych dochodzi nawet do 135 funtów tygodniowo, podczas gdy europejskie przepisy mówią o prawie do równych wynagrodzeń.

Według przyjętej przez Wielką Brytanię dyrektywy UE pracownicy agencyjni po 12 tygodniach pracy mają prawo do takiej samej pensji jak regularni pracownicy danej firmy.

„Ostatnie przepisy dotyczące pracowników agencyjnych nie są przestrzegane przez rosnącą liczbę pracodawców, którzy zatrudniają pracowników agencyjnych na umowach uniemożliwiających wypłacanie im równej płacy. Większość osób byłaby zbulwersowana, jeśli osoba siedząca obok za tę samą pracę otrzymywałaby wyższe wynagrodzenie” – komentuje Frances O'Grady, sekretarz generalny brytyjskiego Kongresu Związków Zawodowych.

>>> Polecamy: Magister umarł. Czas na zawodówki

Reklama