Korzystnie na PLN-a wpływał również duży popytu na rządowe papiery dłużne oraz fakt wybicia się pary EURPLN z kanału wzrostowego. Rentowności 10-latek spadły w tym tygodniu z poziomu 4,8 proc. w poniedziałek do 4,5 proc. w piątek po południu, co pokazuje, że reakcja na reformę systemu emerytalnego była tylko krótkoterminowa. Co więcej w tym tygodniu zaobserwować mogliśmy również silne odbicie na polskiej giełdzie. Technicznie zaś notowania EURPLN spadły poniżej linii trendu wzrostowego i zbliżyły się do ważny wsparć w okolicach 4,20.

Z polskiej gospodarki poznaliśmy w tym tygodniu dane o bilansie obrotów bieżących w lipcu, który wyniósł -178 mld EUR oraz o inflacji CPI, której roczna dynamika wyniosła 1,1 proc., czyli nie uległa zmianie w stosunku do odczytu z lipca. Ciekawe dane z gospodarki polskiej napłynął również w przyszłym tygodniu. Poznamy m.in. dane o wynagrodzeniu i zatrudnieniu (wtorek), o produkcji przemysłowej (środa) oraz minutes z posiedzenia RPP (czwartek). Jednakże biorąc pod uwagę wagę wydarzeń z gospodarki światowej trudno oczekiwać by publikacje z Polski miały istotny wpływ na złotego.

Z pewnością największy wpływ na rynki wschodzące, a więc także na polskiego złotego będzie mieć środowy komunikat po posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku w USA i konferencja Bena Bernanke. Naszym zdanie FED ograniczy skup aktywów o 10 mld USD. Trudno przewidzieć co powie szef Rezerwy Federalnej podczas konferencji, lecz zmienność na rynkach finansowych z pewnością zdecydowanie wzrośnie w czasie jego wystąpienia. Spory wpływ na siłę złotego powinien mieć dalszy rozwój sytuacji wokół Syrii. Każdy sygnał zmniejszający prawdopodobieństwo ataku USA na Syrię może umocnić złotego.