Budowa energetycznego mostu z Litwą, gazociąg Północ – Południe, poszerzenie ropociągu Odessa – Brody czy rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu – to największe inwestycje w poprawę bezpieczeństwa energetycznego Polski, którym Komisja Europejska przyznała wczoraj status „Projektów wspólnego interesu”. Co to oznacza? Będą one mogły liczyć na priorytetowe traktowanie przez urzędników (chodzi o uproszczone procedury wydawania pozwoleń) i otrzymają możliwość ubiegania się o finansowanie ze środków unijnych w ramach instrumentu „Łącząc Europę”. Przewiduje on 5,85 mld euro na budowę transeuropejskiej infrastruktury energetycznej na lata 2014–2020.
– Zatwierdzona lista projektów nie oznacza jeszcze przyznania dofinansowania, ale droga do unijnych funduszy została skrócona – mówi Lena Kolarska-Bobińska, która opiniowała raport dotyczący transeuropejskiej infrastruktury energetycznej z ramienia Europejskiej Partii Ludowej.
Z polskich zgłoszeń z zakresu energii elektrycznej, ropy i gazu wybrano aż 37 inwestycji pogrupowanych w 12 dużych projektowych paczek. Wśród najważniejszych są linia energetyczna wysokiego napięcia łącząca Polskę i Litwę, a także połączenia z Niemcami. Uznanie KE zyskało również dokończenie budowy elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach koło Bystrzycy o mocy 750 MW. Inwestycja wrocławskiej Kogeneracji kontrolowanej przez francuski EdF może zdaniem unijnych urzędników uspokoić rozchwiany energią pochodzącą z farm wiatrowych system energetyczny w przygranicznym regionie Polski, Niemiec i Czech.
Na liście inwestycyjnych priorytetów znalazło się sporo projektów gazowych, m.in. budowa gazociągu mającego połączyć powstający terminal LNG w Świnoujściu z południem Europy wraz z rozbudową portu do przepustowości 7,5 mln m sześc. gazu rocznie i transgraniczne połączenia z Czechami i Słowacją. W sumie chodzi o budowę 962 km nowych nitek i modernizację 1171 km istniejących rur. Te inwestycje pomogą nam zmniejszyć uzależnienie od dostaw gazu ze Wschodu.
Reklama