Z danych makroekonomicznych pozytywie zaskoczyły jedynie inf. z Niemiec (0,3% kw/kw i 1,1% r/r). Nadal chwalić nie ma się czym Francja (-0,1% kw/kw i 0,2% r/r). Słabo jest w Hiszpanii (-2,1% r/r), we Włoszech (-1,9% r/r) i w Portugalii (-1,0), nie mówiąc już o Cyprze (-5,7% r/r). Dynamika PKB całej strefy euro choć była zbliżona do konsensusu, to też na razie pozostawia wiele do życzenia (0,1% kw/kw i -0,4% r/r).

Na tym tle Polska wypada bardzo dobrze. GUS podał, że ze wstępnych danych wynika, iż nasza gospodarka w 3Q13 rozwijała się w tempie 1,9% w ujęciu rocznym wobec 0,8% w 2Q13 i prognozowanych 1,6%. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami GUS nie ujawnił szczegółów, co utrudnia pogłębioną analizę danych. Kolejna publikacja PKB już wraz ze strukturą planowana jest na 29 listopada. Dla inwestorów liczy się jednak zapewne sam fakt wyraźnego przyspieszenia krajowej gospodarki w porównaniu z jedynie nieznacznym wzrostem w 2Q13 (o 0,8% z 0,5% odnotowanym w 1Q13). GUS zakłada jednocześnie, że nadchodzące kwartały przyniosą dalsze przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego. W naszej ocenie, choć dane są mocniejsze od założeń listopadowej projekcji makroekonomicznej NBP (prognoza NBP: 1,6% r/r w 3Q13), istotnie nie zmieniają obrazu polskiej gospodarki, co oznacza, że pozostaną neutralne dla deklarowanej przez RPP stabilizacji stóp procentowych na bieżącym poziomie przynajmniej do końca pierwszej połowy 2014 roku. Ponadto GUS opublikował wczoraj wysokość inflacji CPI. Jak się okazało w październiku ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,2% m/m i o 0,8% r/r, co było zaskoczeniem w porównaniu z oczekiwaniami na poziomie 1,0% r/r. Z NBP napłynęły zaś informacje o 5,9% wzroście podaży pieniądza M3.

W reakcji na słabe dane z Europy pokazujące, że gospodarka strefy euro praktycznie „stoi w miejscu” kurs EUR/USD nasilił spadki. Notowania euro wyraźnie zaczęły kierować się ku 1,341 USD po tym jak para przymierzała się przetestować 1,35 USD dzięki oczekiwaniom na gołębie wystąpienie J.Yellen przed Komisją Bankową Senatu USA. Z ujawnionego w środę na stronach Fed dokumentu można było bowiem przeczytać, iż w ocenie wiceszefowej amerykańskiego banku centralnego prowadzona obecnie polityka jest słuszna i nadal będzie wspierała gospodarkę, która rozwija się poniżej swojego potencjału. Umocnienie dolara przerwały popołudniowe doniesienia z USA. W ubiegłym tygodniu zarejestrowano bowiem o 9 tys. więcej nowych bezrobotnych niż szacował rynek, zaś wrześniowy deficyt handlowy zwiększył się do 41,78 mld USA wobec prognozy rzędu 39 mld USD.

Lokalne dane makroekonomiczne choć już od jakiegoś czasu nie mają wielkiego wpływu na wycenę złotego, wczoraj pozwoliły jednak PLN lekko umocnić się pomimo tracącego w tym samym czasie na wartości euro wobec dolara. Inwestorzy głównie skupiają się teraz na wydarzeniach na rynkach bazowych i stamtąd oczekują impulsów do handlu. Tak też było z czwartkową publikacją GUS dot. PKB Polski za 3Q13. Pomimo, że dane przerosły oczekiwania ekonomistów, to umocnienie złotego było niewielkie, obniżające kurs EUR/PLN tylko nieznacznie poniżej 4,19. Dopiero po publikacji znacznie niższej niż oczekiwał rynek październikowej inflacji euro/złoty nasilił spadek kierując się do 4,184. Pod koniec sesji ponownie powracając jednak w okolice sprzed publikacji CPI.

Reklama

J.Yellen nie zaskoczyła, ale i trudno było się spodziewać, że powie coś innego niż to co wynikało z dokumentu opublikowanego dzień wcześniej przez Fed. W wygłoszonym przemówieniu potwierdziła kontynuację wsparcia gospodarki przez Rezerwę Federalną, wskazując, że choć program skupu obligacji nie będzie trwał w nieskończoność, to Fed nie określił jeszcze, kiedy planuje rozpocząć tapering. Komitet zdaje sobie jednak sprawę z kosztów i ryzyka jakie niesie on ze sobą, stąd na każdym posiedzeniu analizowane jest, czy są już spełnione kryteria pozwalające mu wycofać się. W ocenie J.Yellen przeszkodą do ograniczenia wsparcia jest nadal wysokie bezrobocie (7,3%) i kondycja gospodarki, która wciąż pozostaje poniżej potencjału, choć jest silniejsza niż w momencie rozpoczęcia programu ilościowego luzowania polityki monetarnej QE3. Tu przypomniała, że program został utworzony w celu „znaczącej poprawy na rynku pracy”, a jej wciąż nie widać. Takie stanowisko przyszłej szefowej Fed zadowoliło inwestorów i na nowo zaczęli oni umacniać euro wobec dolara i podbijać ceny akcji. Ucina ono bowiem wszelkie spekulacje, że jeszcze w tym roku Fed może zdecydować się na tapering. W piątek od rana euro/dolar oscyluje w okolicach 1,346.

W piątek rozpoczyna się spotkanie ECOFIN-u. Z danych makro opublikowane zostaną inf. dot. inflacji HICP ze strefy euro oraz indeksu koniunktury w okręgu Nowy Jork i wielkości produkcji przemysłowej w USA. W kraju NBP poda zaś dane nt. inflacji bazowej.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.