Dziś na swoim posiedzeniu rząd zajmie się reformą systemu emerytalnego. Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt w ostatni piątek. Są w nim zmiany w stosunku do wcześniejszych propozycji. Chodzi m.in. o minimalny poziom inwestycji funduszy w akcje. Nie zmieniono zapisu o mechanizmie natychmiastowego przejęcia 51,5 proc. aktywów OFE przez państwo i zakazie inwestowania przez fundusze w skarbowe papiery wartościowe. To – w ocenie BCC – oznacza szybką likwidację filara kapitałowego systemu emerytalnego. Rada główna BCC podkreśla, że przekazanie większości majątku OFE do ZUS trzeba traktować jako zamiar przejęcia przez państwo mienia w trybie nacjonalizacji.
Podczas wczorajszej debaty BCC Wojciech Nagel, ekspert tej organizacji, zaznaczył, że najpoważniejszym problemem, przed którym stoi system emerytalny, jest jego potencjalna niewypłacalność. – Analiza prognoz przepływów finansowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, prognoz demograficznych i sytuacji na rynku pracy wskazuje, że system emerytalny w Polsce będzie wymagał znacznego dofinansowania z budżetu – stwierdził Nagel. – Nawet uwzględniając podniesienie i zrównanie wieku emerytalnego – dodał. W jego ocenie system emerytalny, pomimo ograniczenia OFE, się nie zrównoważy. Ani za kilka, ani za kilkadziesiąt lat.

>>> Polecamy: Emerytura obywatelska to luksus, na który nas nie stać